Otwórz rachunek

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Zaloguj się na rachunek CFD
  • Polska

Dane z USA w centrum uwagi. Rośnie ryzyko inflacji

Na rynkach akcyjnych widać wyczekiwanie i niepewność co do dalszego rajdu globalnych benchmarków.

Uczestnicy rynku mają wątpliwości, czy bagatelizowanie przez niektórych członków Rezerwy Federalnej wzrostu inflacji jest tylko grą pod uspokojenie nastrojów. Być może dzisiejsze dane z USA przyniosą większą zmienność. Departament Handlu opublikuje swój najnowszy raport o PKB za pierwszy kwartał. Ekonomiści spodziewają się ogromnego odbicia w 2021 roku, po największym spadku od Wielkiej Recesji, a wyniki z początku roku dadzą Wall Street jaśniejszy obraz. Rosnąca gospodarka również wzbudziła obawy o inflację, chociaż analitycy spodziewają się, że znaczna część wzrostu będzie powiązana ze wzrostem gospodarczym. Obawy koncentrują się wokół silniejszej inflacji, która w pewnym momencie zmusi rządy i banki centralne do wycofania bodźców gospodarczych i zmiany kursu stóp procentowych. Przedstawiciele Rezerwy Federalnej powiedzieli, że nie widzą jeszcze potrzeby zmiany kursu.

Spadek rentowności obligacji oraz słaby dolar sprzyja cenom złota. Uncja kruszcu wzrosła do 1900 USD i utrzymuje się przy górnej bandzie kanału wzrostowego widocznego na wykresie dziennym. Zyskuje też srebro, które chwilowo powróciło powyżej 28 USD za uncję. Miedź broni dziennego wsparcia na 444 USD i dziś rano osiągnęła cenę 451 USD. 

Rentowności amerykańskich obligacji po raz czwarty z rzędu spadały. Co prawda Przedstawiciele Fed uspokajają rynki, że inflacja nie jest teraz istotna dla odbicia w gospodarce, ale wielu analityków twierdzi, że to tylko puste słowa. Przykładowo analitycy Goldman Sachs uważają, że implikowane przez rynek ryzyko wzrostu inflacji o ponad 3% jest na bardzo wysokim poziomie. Oprocentowanie najpopularniejszych wśród inwestorów dziesięcioletnich bundów osiągnęło dziś rano 1,580%. Oprocentowanie trzydziestoletnich papierów spadło z 2,377%, osiągając  rano 2,264%.

Za nami kolejna nic nie znacząca sesja na Starym Kontynencie. Od dłuższego czasu widoczna jest nerwowość na głównych parkietach Europy, a inwestorzy nie mogą przełamać marazmu. Kilka dni wzrostowych jest przeplatane kilkoma spadkowymi. Wczorajsza sesja nie zmieniła obrazu rynku. Trend wzrostowy jest utrzymany w mocy, ale zmienność wyraźnie spadła. Wzrost o ułamek procenta trudno nazwać zyskiem i o tyle wzrósł  CAC 40 (0,02%). Pozostałe giełdy były na niewielkim minusie. Dax 30 (-0,09%), FTSE 100, który stracił 0,04% utrzymał się powyżej pułapu 7000 pkt. Mediolański FTSE MIB stracił 0,46%, a IBEX 35 spadł o 0,13%. Indeks Stoxx 600 nie zmienił wartości.

Po poniedziałkowym rajdzie na Wall Street, gdzie wszystkie benchmarki sporo zyskały, wtorek i środa upłynęły pod znakiem wyczekiwania i niewielkiej zmienności. Bykom przeszkadza ryzyko inflacji  i bardzo wysoki wskaźnik P/E. Powodem chwilowego spokoju może być wyczekiwanie na dane o wzroście gospodarczym w USA w pierwszym kwartale. Po wtorkowych spadkach, wczorajszy dzień przyniósł odbicie. Z technicznego punktu widzenia wszystkie benchmarki zatrzymały spadki w okolicach dołka z 13 maja i jak na razie dołek ten jest krótkoterminowym wsparciem. Na ile trwałe będzie to odbicie, przekonamy się już niebawem. Może to być zarówno przystanek przed pogłębieniem korekty, jak i trampoliną do ataku na nowe szczyty. Big Tech, który poddany jest największej presji zyskał na zamknięciu 81 punktów, czyli 0 59%. Dow Jones wzrósł o marne 10 punktów, czyli 0,03%, co wystarczyło by utrzymać się 300 pkt. powyżej okrągłego poziomu 34000. S&P 500 wzrósł o  0,19%, schodząc poniżej 4200 pkt. Najwięcej podrożały małe spółki. Russell 2000 zakończył dzień wynikiem 1,97%.

Rynki azjatyckie są w mieszanych nastrojach w obawie o inflację i oczekiwaniu na dane o PKB z USA. Oczekuje się, że japoński rząd przedłuży po 31 maja stan wyjątkowy w niektórych obszarach, w tym w Tokio w celu ograniczenia przypadków COVID-19. Obawy opinii publicznej rosną wraz z terminem rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich 23 lipca. Ankiety pokazują, że większość mieszkańców chce odwołać lub przełożyć igrzyska. Indeks tokijskiej giełdy spada o 0,54%, australijski S&P/ASX 200 zyskuje 0,19%, a południowokoreański KOSPI jest na minusie 0,13%. Na pozostałych giełdach: Hongkong (-0,33%), Szanghaj (0,20%), Singapur (0,34%), Tajwan (-0,74%), Indonezja (1,24%). Indyjski Sensex zyskuje 0,13%. Indeks Asia Dow jest pod kreską 0,33%.

Po nudnej poniedziałkowej sesji na GPW, wtorek i środa przyniosły pokaz determinacji byków w wyciąganiu indeksów na wyższe poziomy. Nieważne co było powodem do zakupów akcji, ale z pewnością wzrosty w Azji przyczyniły się do wysokiego otwarcia, a nudna sesja na wiodących parkietach Starego Kontynentu nie wpłynęła na optymizm kupujących. Zatem odhaczamy środę i patrzymy w przyszłość, a ta może być pomyślna dla byków. Optymizm może płynąć z faktu, że szeroki rynek co kilka dni pokonuje roczne maksima, a WIG20 skutecznie powstrzymuje ataki niedźwiedzi na poziom 2100 punktów. Powody do zmartwień, że banki centralne są coraz bliżej korekty swojej polityki, a strumień pustego pieniądza będzie przykręcony, słowami bankierów z Rezerwy Federalnej zostały rozwiane. Za to RBNZ już był jastrzębi i zapowiedział możliwość podwyżek stóp wcześniej niż się spodziewał. Miejmy nadzieję, że byki nie złożą broni. A że na globalnych parkietach nie widać (na razie) chęci pozbywania się akcji, prawdopodobieństwo zadyszki na GPW oddala się. Jak na razie WIG20 skutecznie walczy o trwałe utrzymanie 2100 punktów. Inwestorzy będą musieli też zmierzyć się z możliwą reakcją NBP na inflację, która przekroczyła widełki banku i być może RPP zmieni retorykę. Zatem przed nami ciekawa końcówka tygodnia,  a gra idzie o kształt miesięcznej świecy.   

Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,02 miliarda złotych. Z tego na blue chipy przypadało 793 mln złotych. Indeks WIG zyskał 0,58 proc. Szeroki rynek po pierwszych podrygach niedźwiedzi i spadku poniżej zera, wyzwolił impuls do wzrostu. Dzień zakończył się wyjściem 400 pkt. powyżej 64000 pkt., co jest nowym rocznym rekordem, więc nie ma powodów do paniki. Podobnej wielkości zysk zaliczył WIG20. Po trzech nudnych godzinach, do akcji wkroczyli kupujący i już do końca dnia dyktowali warunki gry, efektem czego było ustanowienie rocznego maksimum. Zamknięcie wypadło na poziomie 2164,89 pkt., w bezpośredniej bliskości maksimum dziennego zakresu wahań. WIG20 zyskał na zamknięciu 0,52%. WIG20 fut osiągnął wynik -0,05%, a WIG20usd oddał z dorobku symboliczne 0,03% W zieleni zakończyły dzień druga liga. mWIG40 zyskał 1,06%. Niestety najmniejsze spółki nie dotrzymały kroku, a sWIG80 spadł o 0,08%. 

W gronie blue chipów 12 spółek przyniosło ich akcjonariuszom zyski. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły Tauron (6,18%), PGE (5,80%) i JSW (3,63%). Allegro nie zmieniło ceny. Pozostałe 17 spółek zakończyło dzień stratami. Czerwonymi latarniami okazały się CD Projekt, Orange i LPP. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 2,00%, 1,42% i 1,09%. 

WIG20fut otworzył się niewielką luką spadkową. W początkowej fazie handlu indeks traci 0,23%.

Złoty  pozostaje stabilny do głównych walut.

GBP/PLN – para wyszła ponad opór 5,14, pokonując szczyty z kwietnia 2020 r. Aktualnie handlowana jest po 5,20.

EUR/PLN – para jest nieznacznie poniżej poziomu 4,60 i aktualnie handlowana jest po 4,50.

USD/PLN – para znajduje się powyżej wsparć na 3,64 i 3,59. Dolar jest handlowany po 3,69.

CHF/PLN – para powróciła do obszaru konsolidacji 4,08 - 4,18. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,11. 

PLNJPY – opór usytuowany nieco powyżej 28 skutecznie powstrzymuje marsz na północ. Umocnienie jena jako bezpiecznej przystani może doprowadzić do testu poziomów z maja ubiegłego roku na 26,20 i 25,20.


CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.

CMC Markets

Strona internetowa wykorzystuje pliki cookie w celu optymalizacji korzystania z niej przez użytkownika. Aby zaakceptować pliki cookie, korzystaj z niej, tak jak dotychczas. W każdym momencie możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące plików cookie, zgodnie z naszą Polityką plików cookie. Informacje o Cookies.