Niestety materializuje się prawdopodobny scenariusz dalszej wyprzedaży złotego. Jest to jeden z powodów słabości naszej giełdy. Od 13 października WIG20 notuje spadki, które łącznie wynoszą już ponad 5%. W tym okresie niemiecki DAX wzrósł o około 7%.
Na rynku złotego nawarstwiły się wszystkie efekty posunięć RPP, czyli niepotrzebne faktyczne i słowne interwencje na rynku, opóźnione ruchy stóp procentowych i zła komunikacja z uczestnikami rynku. Dodatkowo przeszkadza wzrost USD w stosunku do EUR. W efekcie złoty przebił wsparcia, a trend wyprzedaży wyraźnie przyspieszył. W tym momencie słabość złotego będzie istotnie zwiększała presję inflacyjną, w tej jej części, która pozostaje co do zasady odporna na ruchy stóp procentowych, na przykład ceny importowanych surowców kwotowanych w USD. Generalnie jest to najgorszy scenariusz jaki można sobie wyobrazić, który był przez wielu inwestorów i analityków brany pod uwagę (przed którym ostrzegano) od dłuższego czasu.
Na szczęście wyprzedaż złotego nie wpływa drastycznie na GPW. Wiele spółek na GPW mających istotny udział w głównych indeksach działa lokalnie z niewielką ekspozycją na waluty obce lub ma większą ekspozycję na EUR niż na USD. Na razie inwestorzy na GPW mogą też zakładać pewną przejściowość osłabienia złotego. Jest to o tyle niebezpieczne, że dostosowanie się do obowiązujących realiów może mieć miejsce skokowo.
Spółki, które mogą być negatywnie dotknięte przez wzrost USD/PLN to między innymi PKN Orlen czy PGNiG. Wpływ na kondycję finansową tego typu spółek oprócz ruchów cen sprowadzanych surowców, następnie sprzedawanych w złotych może mieć też potencjalnie mniejszy popyt od odbiorców końcowych, będący reakcją na wyższe ceny. Na GPW można też znaleźć wiele spółek zajmujących się handlem detalicznym, w tym spółki odzieżowe, które bazują na cenach w walutach obcych i imporcie z Azji. Spadek PLN może zmniejszać ich rentowność.
Są też beneficjenci spadku wartości PLN. To eksporterzy towarów i usług. Spadek PLN w szczególności powinien być korzystny dla wydobywców oraz spółek usługowych, w tym informatycznych z ekspozycją na eksport oraz branży gamingowej. Wszystkie te spółki mają w większości bazę kosztów operacyjnych w PLN, a ich przychody z eksportu powinny rosnąć.
Warto odnotować, że w ostatnich 12 miesiącach czeska korona wzrosła o ponad 9% w stosunku do złotego. Przewaga korony w dużej mierze wynika ze zdecydowanych działań tamtejszego banku centralnego. Węgierski forint i rumuński lej wzrosły o około 2,5%.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.