Na rynku surowców przemysłowych obserwujemy odrabianie strat. Cena baryłki WTI spadła do 77,50 USD, po czym powróciła do 80 USD, a ropy typu Brent utrzymała wsparcie na poziomie 80 USD rosnąc o dwa dolary.
Ceny ropy wahają się pod wpływem spekulacji, że USA uruchomi rezerwy strategiczne i/lub zabroni eksportu surowca. Miedź po spadku do 420 USD powróciła do przedziału pomiędzy 448 a 428 USD, w którym przebywa od końca października. Na fali wzrostowej są złoto, które przebiło opór na 1834 USD i kieruje się w stronę 1900 dolarów za uncję oraz srebro, które po krótkiej korekcie odbija od 24,86 USD.
Spokojnie jest na rynku długu. Rentowność trzydziestoletnich papierów wraca poniżej 2% i wyniosła dziś rano 1,974%, a oprocentowanie najpopularniejszych 10-latek nie utrzymało się powyżej 1,6% i wynosi 1,584%.
Wczorajsza sesja w Europie upłynęła pod znakiem zmiennych nastrojów. Optymiści najpierw wyciągnęli giełdy we Frankfurcie i Paryżu na historyczne maksima, po czym miśki zrzuciły wszystkie najważniejsze benchmarki pod kreskę: FTSE 100 (-0,48%), DAX40 (-0,18), CAC40 (-0,21%), FTSE MIB (-0,59%), IBEX 35 (-1,00%). Stoxx 600 spadł o 0,46%. To, co może zaszkodzić dalszym wzrostom, to obawy o wzrost gospodarczy w drugiej połowie roku, rosnąca inflacja, sytuacja sektora mieszkaniowego w Chinach oraz polityka rządu Państwa Środka, dotycząca ograniczenia przedsiębiorstwom dostępu do energii oraz zapowiedzi banków centralnych o zaostrzaniu ultra luźnej polityki.
Na Wall Street podwyższona zmienność podczas wczorajszego handlu, optymizm jakby nieco opadł, a najważniejsze benchmarki zakończyły dzień szukając kierunku. Dow Jones spadł o 60 punktów, czyli 0,17%, próbując bronić poziomu 36000 pkt. S&P500 zyskał 0,34%, walcząc z poziomem 4700 pkt. Technologiczny Nasdaq zakończył sesję wynikiem 0,45%. Najwięcej straciły małe spółki. Russell 2000 potaniał o 0,56%.
Azjatyckie giełdy są dziś w mieszanych nastrojach po tym, jak inflacja w Japonii spadła. Inwestorzy przenoszą uwagę z zysków przedsiębiorstw na długoterminowe perspektywy globalnych gospodarek i na to, czy banki centralne mogą odczuwać presję, by schłodzić rosnące ceny poprzez podwyżki stóp lub wycofywanie bodźców szybciej niż planowano. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 0,30%, australijski S&P/ASX 200 drożeje o 0,23%, a południowokoreański KOSPI zyskuje 0,80%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-1,16%), Szanghaj (1,09%), Singapur (-0,08%), Tajwan (-0,13%), Indonezja (0,99%). Indyjski Sensex traci 0,62%. Indeks Asia Dow jest pod kreską 0,06%.
Końca korekty na GPW nie widać, a to co działo się wczoraj na parkiecie przy Książęcej można opisać żargonem piłkarskim, jako mecz do jednej bramki, gdzie byki tylko bezradnie przyglądały się naporowi niedźwiedzi. Wszystkie benchmarki zakończyły dzień dużymi stratami. Po słabym początku, zarówno szeroki WIG, jak i WIG20 od razu skierowały się na południe. WIG20 już po kilkunastu minutach spadł poniżej poziomu 2300, który był nadzieją na powstrzymanie wyprzedaży. Przez cały dzień kontrolę nad rynkiem sprawował obóz sprzedających. Pogorszenie nastrojów na głównych parkietach Europy również nie sprzyjały warszawskim bykom. Zatem podstawowe pytanie, które zadają sobie gracze znad Wisły - “kiedy korekta się zakończy?” - pozostaje bez odpowiedzi. Pozostaje otwartą kwestią to, jak głęboko ostatnia fala wzrostowa będzie skorygowana. Z technicznego punktu widzenia ciągle pozostajemy w korekcie, a ryzyko zejścia poniżej 2400 pkt. i spadek poniżej 2350 i 2300 punktów zmaterializowały się. Kolejny poziom na celowniku miśków to 2250 pkt. Co gorsza, jeśli taki sentyment utrzyma się, to cały wzrost rozpoczęty 29 września może zostać zniesiony, a do tego już bardzo niewiele brakuje.
Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,52 mln złotych, z tego na blue chipy przypadało 1,17 mld złotych. Indeks WIG stracił 1,93%. Podobnej wielkości stratę zanotował WIG20. Po otwarciu na poziomie poprzedniego zamknięcia ruszyła wyprzedaż, a pułap 2300 pkt. został wzięty z marszu. Byki próbowały odwrócić losy indeksu, jednak po godzinie wywiesiły białą flagę, a niedźwiedzie ani na moment nie dały im dojść do głosu, spychając benchmark na coraz to niższe poziomy. Zamknięcie wypadło na poziomie 2271,31 pkt. Oznacza to spadek wartości indeksu o 1,99%. WIG20 fut osiągnął wynik -2,37%, a WIG20usd oddał z dorobku 1,91% przy bardzo słabej postawie złotego. W czerwieni zakończyła dzień druga i trzecia liga. mWIG40 spadł o 2,39%. Kolejny dzień spadkowy zaliczyły małe spółki. sWIG80 stracił 0,87%.
W gronie blue chipów 5 spółek dało inwestorom zarobić. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły Allegro (5,28%), Cyfrowy Polsat (1,15%) i Orange (0,85%). Pozostałe 15 spółek zakończyło dzień przeceną. Czerwonymi latarniami okazały się KGHM, JSW i Lotos. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 6,01%, 4,91% i 4,86%.
WIG20fut otworzył się na luką wzrostową. W początkowej fazie handlu indeks zyskuje 0,57%.
Słabość złotego aż nadto widoczna, a przyczyn jest przynajmniej kilka. Galopująca inflacja i niskie stopy procentowe przy spóźnionej o miesiące reakcji RPP, czy bezsensowne spory z Komisją Europejską nie sprzyjają rodzimej walucie.
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,54.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4,50. Dziś euro wycenione jest na 4,66.
USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 4,11.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,43.
PLNJPY – para zbliża się do wsparcia na poziomie 27,50, które na chwilę obecną jest kluczowe dla dalszych losów pary.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.