Rynki w Europie notowały wczoraj mieszaną sesję. FTSE100 osiągnął dobre wyniki dzięki wzrostom w obszarach sektora turystycznego i rekreacyjnego oraz innych sektorach o silnym ukierunkowaniu na rynek krajowy. Giełdy w USA również zakończyły sesję w dość mieszanym nastroju. Po dniu szalonych wahań zarówno Russell 2000, jak i Nasdaq spadły szósty dzień z rzędu, choć udało im się zamknąć powyżej dołków. Rynki azjatyckie spadły dziś rano. Nikkei zanurkował poniżej poziomu 30 tys., podczas gdy Hang Seng spadł po doniesieniach, że rząd chce podnieść poziom opłaty skarbowej od obrotu akcjami.
Zeznanie prezesa Fed ,Jaya Powella, przed senacką komisją bankową było dość spokojne, bez żadnych oznak, że był nadmiernie zaniepokojony niedawnym gwałtownym wzrostem długoterminowych rentowności w USA. Jego komentarze, że perspektywy inflacji pozostają słabe, a perspektywy gospodarcze nadal są wysoce niepewne, wydawały się łagodzić obawy rynku o przedwczesne zacieśnienie polityki Rezerwy Federalnej, pomagając w ten sposób odciągnąć akcje amerykańskie od dziennych minimów. Chociaż byłoby raczej zaskoczeniem, gdyby Powell powiedział cokolwiek innego, bankierzy centralni mają prawdopodobnie lepsze wyobrażenie o tym, co może wydarzyć się w gospodarce w ciągu najbliższych 12 miesięcy, niż reszta z nas. Wczoraj wysłuchaliśmy również wiceprzewodniczącego Fed Richarda Claridy i gubernatora Fed Laela Brainarda.
Dzisiaj powtórzymy te same wydarzenia z komisją House Financial Services, gdzie ton pytań będzie prawdopodobnie dość podobny. Czeka nas dziś również wypowiedź prezesa Banku Anglii, Andrew Baileya, który wystąpi po południu przed Komisją Specjalną ds. Skarbu Wielkiej Brytanii. Prawdopodobnie otrzymamy więcej ciekawych informacji na temat perspektyw ujemnych stóp procentowych, któ rych jednak nie jest w stanie na razie użyć. Podczas przemówienia możemy uzyskać lepszy obraz tego, jak członkowie RPP postrzegają gospodarkę Wielkiej Brytanii w nadchodzących miesiącach w kontekście znacznie bardziej optymistycznego tonu i czy główny ekonomista, Andy Haldane, podtrzymuje swoje przekonanie, że czeka na nas 150 mld funtów wynikających ze stłumionego popytu, który ma zostać uwolniony w nadchodzących miesiącach, kiedy będzie przemawiał na seminarium na temat „Zmieniającego się świata pracy”. Funt kontynuował wzrosty, osiągając wieloletnie maksima w stosunku do dolara amerykańskiego, ponieważ rynki przyjmują rozsądny pogląd, że gospodarka Wielkiej Brytanii będzie prawdopodobnie jedną z pierwszych dużych gospodarek, które zaczną łagodzić ograniczenia w nadchodzących tygodniach. Cała dotychczasowa debata na temat ujemnych stóp procentowych, wydaje się teraz nieco dyskusyjna, ponieważ niektórzy uczestnicy rynku zabezpieczają się obecnie przed perspektywą, że kolejnym krokiem Banku Anglii może być podwyżka stóp. Kto to przewidział?
Spoglądając w przyszłość na dzisiejszą sesję, rynki europejskie mogą otworzyć się nieco niżej w związku ze słabością rynków azjatyckich. Niemiecka gospodarka wpadła w recesję na początku 2020 roku, kurcząc się o 2% w I kwartale, a następnie o 9,7% w II kwartale. Odbicie w trzecim kwartale o 8,5% pomogło odwrócić część szkód spowodowanych lockdownem, jednak nie zapobiegło skurczeniu się gospodarki o około 4% w ciągu całego roku. Oczekuje się, że najnowsze skorygowane dane dotyczące PKB za IV kwartał potwierdzą, że gospodarka ledwo uniknęła możliwego podwójnego dna recesji z ekspansją o 0,1%, jednak prawdopodobnie będzie to zimny prysznic, biorąc pod uwagę, że w bieżącym kwartale prawdopodobnie nastąpi kolejny spadek. Niemiecka gospodarka zaczęła ponownie nakładać ograniczenia w październiku ubiegłego roku i chociaż rząd dostarczył szereg środków wsparcia, które spowodowały, że wpływ ograniczeń na część usługową gospodarki został stłumiony, nadal obserwujemy negatywny początek 2021 roku ze względu na opóźnienia w europejskim planie wprowadzenia szczepionek. Ten słaby początek wydaje się być brany poważnie przez niemieckiego ministra finansów, Olafa Scholza, który zasugerował, że niemiecki rząd może być zmuszony do rozważenia dodatkowych 50 mld euro wydatków na zadłużenie w tym roku, ze względu na powolne postępy w zakresie szczepień, które mogą opóźnić ponowne otwarcie gospodarki.
EURUSD – para wciąż walczy poniżej 50-dniowej MA i 1,2170. Przełamanie wyżej może skierować kurs na szczyty z tego roku w okolicach 1,2350. Dopóki znajdujemy się poniżej tego poziomu, możliwy jest ruch w okolice 1,2070. Poziom ten stanowi kluczowe wsparcie, a spadek poniżej 1,2060 otworzy drogę na 1,1980.
GBPUSD – kurs wciąż rośnie, przełamując 1,4100 w dniu wczorajszym i kierując się na kolejny cel, którym może być szczyt z 2018 roku przy 1,4380. Wciąż możliwy jest powrót do 1,3820 i dołków z zeszłego tygodnia, jednak dopóki znajdujemy się powyżej, tendencja pozostaje wzrostowa.
EURGBP – para wciąż spada, docierając poniżej 0,8600, gdzie znajduje się kolejne kluczowe wsparcie. Przełamanie poniżej 0,8580 otwiera drogę do dołków z 2020 roku przy 0,8280. Opór znajduje się przy 0,8770
USDJPY – para wyhamowała wczoraj na wsparciu na linii trendu poprowadzonej od dołków ze stycznia, obecnie przy 104,60/70. Poniżej tego poziomu celem jest 103,80. Opór znajduje się przy 200-dniowej MA na 105,50.
FTSE100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 37 punktów do 6,589
DAX - oczekiwany spadek na otwarcie o 16 punktów do 13,834
CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 16 punktów do 5,763
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.