Bank Japonii podjął niespodziewaną decyzję o podniesieniu referencyjnej stopy procentowej do 0,5% z 0,25%, umacniając jena i kończąc długi okres, w którym BoJ był jedynym dużym bankiem centralnym, który nie podnosił stóp. Bank Japonii poinformował, że rentowność 10-letnich japońskich obligacji rządowych może wzrosnąć nawet o 0,5% z poprzedniego pułapu 0,25%. Od 2016 r. bank centralny ustalił docelowy przedział rentowności obligacji skarbowych w okolicach zera i wykorzystał go jako narzędzie do utrzymania ogólnych rynkowych stóp procentowych na niskim poziomie. Rentowność 10-letnich obligacji, która od miesięcy utrzymywała się na poziomie 0,25% z powodu ograniczenia banku centralnego, szybko wzrosła do 0,46%.
Gracze rynkowi przewidywali, że czas na politykę niskich stóp procentowych Banku Japonii może się kończyć, co zapowiadał Premier rządu. Zakładano, że ten krok ten nastąpi w kwietniu, ale Kuroda podjął decyzję o podniesieniu na ostatnim posiedzeniu w tym roku. W opublikowanym oświadczeniu BoJ nie wymienił inflacji jako jednego z czynników, który wpłynął na tę decyzję. Zamiast tego powołał się na pogarszające się funkcjonowanie rynku obligacji skarbowych i rozbieżności między rentownością 10-letnich obligacji skarbowych a rentownością obligacji o innych terminach zapadalności.
Rozpoczynająca tydzień sesja na giełdach w Europie zakończyła się skromnymi wzrostami wszystkich głównych benchmarków, a skala wzrostów mieściła się w przedziale 0,27% do 0,4%. W dużo gorszych nastrojach przebiegał handel na Wall Street. Dow Jones spadł o 162 pkt., czyli 0,49%, Nasdaq Composite stracił 1,49%, a S&P500 finiszował 0,90% na minusie
Na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku dominują spadki w ślad za Wall Street, a przede wszystkim rynki tracą po decyzji Banku Japonii. Inwestorzy spoglądają w kierunku kurczącej się światowej gospodarki oraz widma globalnej recesji. Indeks giełdy w Tokio traci 2,58%, australijski S&P/ASX 200 potaniał o 1,48%, a południowokoreański KOSPI spada o 0,87%. Na pozostałych rynkach: Hong Kong (-1,36%), Szanghaj (-0,64%), Singapur (-0,35%), Nowa Zelandia (-0,98%), Indonezja (-0,75%). Indeks Asia Dow traci 0,18%.
Wczorajsza sesja na GPW niczym się nie wyróżniała się na tle globalnych giełd, krótko mówić wiało nudą.
Z technicznego punku widzenia, wciąż nie ma przełomu, jednak są pierwsze oznaki wystąpienia korekty. To już piąty tydzień gdzie WIG20 pozostawał w ruchu bocznym. Długi, górny cień od ostatniego szczytu na interwale tygodniowym, może zwiastować głębsze cofnięcie na rodzimych blue chipach. Po kilku tygodniach nieprzerwanych wzrostów, wtorkowa sesja sprzed czterech tygodni pokazała, że byki łapią zadyszkę, co może skutkować pogłębieniem spadków w rajdzie rozpoczętym 13 października. Technicznie na wykresie dziennym Poland 20 powstały dwie luki, na przemian wzrostowa i spadkowa, tworząc układ który może sprowokować byki do realizacji zysków z trwającego nieco ponad miesiąc rajdu. Projekcje NBP i innych banków centralnych na przyszły rok nie napawają optymizmem, więc można przyjąć tezę, że wszystko co najgorsze jeszcze przed nami.
Wczorajszy dzień zarówno WIG, jak i WIG20 finiszowały w okolicach środka dziennego zakresu wahań. Ostatnie tygodnie upłynęły w poszukiwaniu przez blue chipy kierunku, oscylując wokół poziomu 1750 pkt. Jeśli powrócą dobre nastroje, a z tym może być problem, kolejnym celem byków będą poziom 1800 pkt. i 1850 pkt. W scenariuszu alternatywnym możliwy jest spadek do poziomu 1680 pkt.
To, co musi niepokoić inwestorów, to oczekiwania NBP mówiące o ujemnym PKB w przyszłym roku, utrzymana agresywna polityka banków centralnych w celu tłumienia inflacji, zagrożenia związane z bezpieczeństwem energetycznym w Europie, a przede wszystkim rosnąca presja inflacyjna w kraju. Nie bez znaczenie jest ryzyko wystąpienia globalnej recesji.
Na GPW zagościła świąteczna atmosfera. Obrót na szerokim rynku wyniósł skromne 579 mln złotych. WIG zyskał 0,15%, a WIG20 dodał do dorobku 0,11%. Kontrakt na WIG20 spadł o 0,28% meldując się na poziomie 1764 pkt. W obraz rynku wpisały się małe i średnie spółki. mWIG40 wzrósł o 0,36%, a sWIG80 zyskał symboliczne 0,01%.
Notowania złotego pozostają stabilne do głównych walut z wyjątkiem jena, który zyskuje na do wszystkich walut:
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,37.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,69.
USDPLN – dolar jest handlowany po 4,42.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,77.
PLNJPY – para handlowana jest 30,00.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.