Zgodnie z oczekiwaniami, Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe o 75 punktów bazowych, podnosząc tym samym stopę funduszy Fed do 3% - 3,25%, pozwalając dolarowi na wejście na nowe 20-letnie maksimum i wysyłając 2-letnie rentowności powyżej 4%, po raz pierwszy od 2007 roku. Fed przedstawił również nowe projekcje dla stopy referencyjnej, podnosząc ją do 4,4% na koniec tego roku i do 4,6% w 2023, skąd ma spaść do 3,9% w 2024. Przewodniczący Fed, Jay Powell, powtórzył, że FOMC jest "mocno zaangażowane" w obniżanie inflacji, sygnalizując jednocześnie, że kolejne podwyżki stóp są w drodze.
Powell stwierdził, że nie ma bezbolesnego sposobu na obniżenie inflacji, co oznacza, że do końca roku możemy zobaczyć co najmniej kolejne 100 punktów bazowych. Nie dziwi więc, że amerykańskim rynkom akcji nie spodobał się jastrzębi ton, jak również perspektywa niższego wzrostu i wyższej inflacji. PKB USA ma zwolnić do 0,2% w 2022 r., a Powell przyznał, że recesja jest możliwa. Inflacja bazowa ma spaść w tym roku do 4,5% i osiągnąć 2,1% w 2025 r. Rynki amerykańskie ostatecznie zakończyły dzień niżej, po tym jak wahały się w następstwie wczorajszej decyzji. Ciągły wzrost dolara amerykańskiego stanowi ogromny problem dla takich instytucji jak Bank Japonii oraz Bank Anglii, gdyż GBP/USD zsunął się poniżej poziomu 1,1300, do kolejnego 37-letniego minimum.
Wobec wczorajszych spadków na rynkach amerykańskich, rynki europejskie prawdopodobnie oddadzą wczorajsze zyski, po tym jak zamknęły się wyżej, po odrzuceniu agresywnej retoryki prezydenta Rosji, Władimira Putina. Dziś rano Bank Japonii pozostawił stopy i politykę monetarną na niezmienionym poziomie, co nie było aż tak zaskakujące, pomimo potencjalnej interwencji na kursie USD/JPY. Jeśli chodzi o funta, zdolność Banku Anglii do opanowania problemu inflacji w Wielkiej Brytanii stała się wczoraj wieczorem o wiele trudniejsza przez wzmocnienie przez Rezerwę Federalną własnej jastrzębiej narracji. W pewnym sensie decyzja o opóźnieniu decyzji w sprawie stóp procentowych Wielkiej Brytanii o tydzień, ze względu na odejście królowej Elżbiety II, mogła zadziałać na korzyść MPC, ponieważ ma ona teraz pełny obraz tego, jak Fed widzi swoją ścieżkę stóp do końca roku. Po wczorajszej decyzji Fed funt spadł o ponad 16% w skali roku i jeszcze więcej patrząc na szerszy zakres czasu. Podczas gdy wczorajsza decyzja Fed była niewielkim zaskoczeniem, dzisiejsza decyzja Banku Anglii prawdopodobnie została nieco lepiej wyceniona, biorąc pod uwagę ostatnie zapowiedzi brytyjskiego rządu i różne środki fiskalne podjęte w celu złagodzenia wpływu wzrostu cen energii. Mówienie o ruchu o 50 punktów bazowych wydaje się niemal niedorzeczne przy obecnym kursie funta, z możliwością kolejnych spadków w nadchodzących tygodniach. Bank Anglii prawdopodobnie będzie musiał dziś pójść o przynajmniej 75 pb, aby spróbować utrzymać kontrolę nad spadkami waluty, a także zrównoważyć efekt działań rządu. W ostatnich tygodniach brytyjscy decydenci byli znacznie bardziej powściągliwi, jeśli chodzi o potrzebę agresywnej podwyżki. Na ostatnim posiedzeniu podwyżka o 50 pb była pierwszą podwyżką o więcej niż 25 pb od czasu utworzenia MPC. To, co zrobi dziś Bank Anglii będzie bardzo ważne, biorąc pod uwagę dyskusje na temat jego kompetencji. Dla wielu osób z rynków finansowych nie jest tajemnicą, że Bank Anglii od 2008 roku był wyjątkowo jednowymiarowy, jeśli chodzi o rozwiązywanie problemów brytyjskiej gospodarki. Myślenie grupowe i niechęć do przyznania się do błędów oznaczają, że nieuniknione jest kwestionowanie jego wiedzy. Dziś będziemy świadkami kolejnej podwyżki stóp, ale raczej nie będzie ona jednomyślna. Rynek jest podzielony między perspektywą drugiej z rzędu podwyżki o 50 pb, a bardziej agresywnym ruchem 75 pb. W jakim stopniu nowe środki fiskalne, mające na celu zamrożenie rachunków za energię, wpłyną na dzisiejszą decyzję? Podczas gdy zapowiedzi z tego tygodnia pomogą ograniczyć wzrost i zapobiec dwucyfrowym liczbom, o których mówiły Citigroup i Goldman Sachs, nie ułatwi to obniżenia poziomu inflacji, nawet po zeszłotygodniowym skromnym spadku do 9,9% w danych za sierpień. Nieco bardziej niepokojący jest wzrost cen bazowych, który wydaje się pokazywać, że inflacja staje się coraz silniej zakorzeniona.
Wyzwanie, przed którym stoi Bank Anglii, to nie tyle próba powstrzymania wzrostu inflacji, ale także jej obniżenie, a to prawdopodobnie będzie o wiele trudniejsze, zważywszy na wczorajsze projekcje Fed, które pokazują skalę zadania. Obecne wyceny rynkowe skłaniają się bardziej ku 75 pb niż 50 pb, a biorąc pod uwagę wczorajszą podwyżkę Fed o 75 pb, bank może być zmuszony do dotrzymania kroku Rezerwie Federalnej.
EURUSD – osiągnął nowe 20-letnie minimum kontynuując spadki w stronę 0,9620. Opór stawiany przez linię trendu rozciągniętą od tegorocznych maksimów pozostaje kluczem w obecnym trendzie spadkowym. Przebicie powyżej 1,0200 jest konieczne, by zasygnalizować jego potencjalne załamanie.
GBPUSD – spadł poniżej wsparcia na 1,1350 i nie wygląda jakby miał się zatrzymać przed osiągnięciem 1,1000. Niewielki opór jest przy 1,1500, którego przełamanie, może pozwolić na dotarcie do 1,1750. Nastawienie pozostaje na kontynuację ruchu spadkowego.
EURGBP – kontynuuje spadki tworząc niewielkie wzrostowe korekty. Aktualnie para walutowa kieruje się do 0,8670, a najbliższy opór znajduje się na poziomie 0,8800.
USDJPY – nadal jest poniżej oporu na 145,00, jego rozbicie otworzy drogę do maksimów z 1998 r. przy 147,70. Ruch poniżej 141,00 mógłby sygnalizować dalsze spadki w kierunku 139,80.
FTSE100 – prawdopodobnie otworzy się 60 punktów niżej, na poziomie 7177.
DAX – oczekuje się otwarcia 247 punktów niżej, na poziomie 12520.
CAC40 – możliwe otwarcie 91 punktów niżej, na poziomie 5940.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.