Rynki europejskie zdołały wczoraj odrobić straty, w czym pomógł im spadek cen ropy naftowej, który zmniejszył obawy, że spirala cen energii może wywołać spowolnienie gospodarcze.
Giełdy amerykańskie zakończyły sesję silnie zwyżkując, a indeks S&P500 po raz pierwszy od ubiegłej środy znalazł się na zielonym terytorium, dzięki spadkowi cen czarnego złota i wczorajszemu raportowi PPI, który dał nadzieję, że presja inflacyjna może być bliska ustąpienia, po tym jak bazowy wskaźnik PPI okazał się niższy niż oczekiwano. W wyniku wczorajszego silnego finiszu rynki europejskie powinny otworzyć się dziś rano na plusie, jednak ewentualny rajd prawdopodobnie będzie musiał stawić czoła trudnościom związanym z doniesieniami z Ukrainy, jak również z perspektywie niewywiązania się Rosji z płatności za obligacje w dniu dzisiejszym. Dzisiaj Rosja ma zapłacić 117 mln USD odsetek od obligacji dolarowych. Rosja zapowiedziała, że zapłaci w rublach, co oznaczałoby rozpoczęcie odliczania czasu do potencjalnej niewypłacalności.
Ważnym wydarzeniem dla gospodarki amerykańskiej będzie także najnowszy raport o sprzedaży detalicznej z USA za luty, który poprzedzi decyzję Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. W styczniu sprzedaż detaliczna w USA znacznie wzrosła, po dużym spadku o -1,9% w grudniu. Styczniowa sprzedaż detaliczna pokazała, że pomimo słabego zaufania konsumentów, wydatki rosły w najszybszym tempie od 10 miesięcy, o 3,8%, znacznie powyżej oczekiwań na poziomie 2%. Największe wzrosty odnotowano w sprzedaży internetowej, a także w branży meblowej, samochodowej i materiałów budowlanych, ponieważ amerykańscy konsumenci wydawali pieniądze na modernizację swoich domów i samochodów, nie przejmując się zbytnio rosnącymi cenami energii i wyższymi kosztami życia. Amerykańscy konsumenci podchodzą do zbliżającego się kryzysu płacowego z nieco lepszej pozycji finansowej dzięki różnym pakietom stymulacyjnym z ostatnich 18 miesięcy, jednak w dłuższej perspektywie oszczędności te prawdopodobnie się zmniejszą, ponieważ ceny czynników produkcji nadal rosną. Oczekuje się, że sprzedaż detaliczna w USA wzrośnie w lutym o 0,4%.
Dzisiejsza decyzja w sprawie stóp procentowych jest prawdopodobnie najłatwiejszą, jaką Fed będzie musiał podjąć w tym roku.
Przy inflacji zasadniczej w USA na poziomie 7,9%, która prawdopodobnie jeszcze wzrośnie, jest niemal pewne, że dziś nastąpi podwyżka stóp procentowych o 0,25%, co przesunie zakres stóp Fed Funds z 0 do 0,25% - 0,50%. Niektórzy członkowie FOMC prawdopodobnie opowiadają się za podwyżką o 50 punktów bazowych, jednak biorąc pod uwagę inwazję Rosji na Ukrainę i wynikające z niej wahania cen surowców na świecie, możemy oczekiwać pewnej ostrożności. Ostatnie dane o płacach (payrolls) pokazały, że wzrost płac w lutym spowolnił z 5,5% do 5,1%, co choć nadal jest dość silne, nie sugeruje jeszcze, że płace mogą wybić w górę. Większym problemem dla Fedu jest to, w jaki sposób będzie on przekazywał informacje o przyszłych podwyżkach stóp procentowych w kontekście rosnących cen czynników produkcji, które prawdopodobnie spowolnią gospodarkę USA w pozostałej części roku. Louis James Bullard szczególnie głośno mówił o potrzebie podwyżki stóp procentowych o 1% do 1 lipca, a ponieważ mandat Fedu w zakresie bezrobocia został mniej więcej wypełniony, główny nacisk zostanie położony na inflację i perspektywę, że w połowie lata wskaźnik CPI może osiągnąć 10%. W tym tygodniu prognozy wzrostu i inflacji będą prawdopodobnie istotne w tym kontekście, gdyż rynki będą próbowały oszacować, jak agresywnie Fed może zacieśniać politykę pieniężną w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Przed inwazją Rosji na Ukrainę niektóre wyceny rynkowe sugerowały, że w tym roku może dojść do 7 podwyżek stóp procentowych i choć niektórzy sugerują, że teraz może do tego nie dojść, istnieje argument, że może to być mniejsze zło. Fed musi zrównoważyć obecnie ryzyko zbyt szybkiego zacieśnienia polityki i doprowadzenia gospodarki do recesji lub pozwolić, by inflacja zrobiła to za niego, pozwalając jej się rozpędzić.
EURUSD – para wybiła wczoraj na chwilę powyżej 1,1000, jednak nie udało się utrzymać ruchu. Opór znajduje się przy szczytach z zeszłego tygodnia w okolicy 1,1100. Dopóki znajdujemy się poniżej tego poziomu, istnieje ryzyko spadku z powrotem do linii trendu poprowadzonej po dołkach z 2017 i poziomu 1,0800. Poniżej 1,0780 otwiera się perspektywa ruchu w kierunku 1,0600.
GBPUSD – para znalazła wsparcie przy 1,3000, jednak musimy wybić powyżej 1,3200, by zminimalizować ryzyko spadku w okolice 1,2800 po przełamaniu 1,2980.
EURGBP – kurs spadł z poziomu 0,8455 w dniu wczorajszym, jednak musimy przełamać w dół 0,8370, by zanegować perspektywę dalszych wzrostów w kierunku 200-dniowej MA i 0,8480. Poniżej 0,8370 celem może być 0 8320.
USDJPY – para wciąż wygląda dobrze, zamykając się na szczytach z 2016 roku, przy poziomie 118,65. Przełamanie tego miejsca może skierować kurs na 120,00. Jedynie spadek poniżej 116,20 podważy taki scenariusz i może spowodować ruch powrotny w okolice 115,40.
FTSE100 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 35 punktów do 7,210
DAX - oczekiwany wzrost na otwarcie o 83 punkty do 14,030
CAC40 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 50 punktów do 6,405
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.