Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Inflacja USA w centrum uwagi

Inwestorzy wyczekują na czwartkowe dane o inflacji i rozpoczynający się sezon wyników. Co prawda ogólna inflacja wypłaszczyła się, jednak nie widać tego na inflacji bazowej, na której koncentruje się Fed. Oczekuje się, że CPI spadnie we wrześniu z 8,3% do 8,1% rok do roku, ale bazowe CPI wzrośnie z 6,3% do 6,5% w ujęciu rocznym. Wczorajszy odczyt inflacji producenckiej wypadł znacznie powyżej oczekiwań ekonomistów.

W piątek swoimi wynikami za III kwartał pochwalą się cztery z sześciu największych amerykańskich banków. Spora część analityków spodziewa się publikacji słabych danych w sezonie, ale należy pamiętać, że część tych wyników została już wyceniona. Prawdopodobnie zobaczymy obniżki ratingów i gorsze prognozy na następne miesiące. Nie znaczy to, że nie możemy mieć kolejnych negatywnych niespodzianek. 

W oczekiwaniu na dane o inflacji wczorajsza sesja w Europie zakończyła się spadkiem wszystkich głównych benchmarków. Giełda w mediolanie spadła o 1,27%, a ciążył jej wzrost włoskich rentowności.  Dużo spokojniej było podczas sesji na Wall Street, gdzie indeksy uległy niewielkiej przecenie. Nasdaq Composite spadł o 0,09%. S&P500 stracił 0,33%, a cofnął się o 0,10%. 

Od środy rentowności obligacji cofają się po tym, jak T-Note przedwczoraj pokonał poziom 4%. Trzydziestolatki osiągnęły dziś rano rentowność 3,900%, najpopularniejsze wśród inwestorów T-Note mają rentowność 3,924%, a największe wzrosty rentowności widać na papierach o krótszym terminie zapadalności. Dwuletnie obligacje mają oprocentowanie 4,316 najwyższe od 15 lat.

Począwszy od jednorocznych, a skończywszy na siedmioletnich bundach rentowność wzrosła powyżej 4%. Należy zwrócić uwagę na utrzymujące się od dłuższego czasu odwrócenie na krótkiej krzywej dochodowości 2/10 i powrót dziesięcioletnich niemieckich papierów powyżej 2%. 

W Europie rentowność 10-latek również rośnie, gdzie interwencja BoE, który ma skupować nieograniczoną ilość obligacji  na razie nie przynosi efektów. Rentowności w Wielkiej Brytanii ponownie zaczęły rosnąć i dziś dziesięcioletnie papiery mają oprocentowanie na poziomie 4,417%. Rentowność włoskich papierów w obawie przed pogorszeniem zadłużenia kraju, po wyborach parlamentarnych, wzrosła dziś do 4,794%.

Na rynkach akcyjnych w rejonie Azji i Pacyfiku widzimy kolejny dzień spadków po niestabilnej sesji na Wall Street. Inwestorzy chcąc nie chcąc muszą się zmierzyć z perspektywą spadku globalnego wzrostu gospodarczego i możliwej recesji. Indeks giełdy w Tokio traci 0,42%, australijski S&P/ASX 200 podrożał o 0,23%, a południowokoreański KOSPI spada o 1,11%. Na pozostałych rynkach: Hong Kong (-0,90%), Szanghaj (0,16%), Singapur (-1,22%), Nowa Zelandia (-0,42%), Indonezja (0,24%). Indeks Azja Dow traci 0,42%.

Wczorajsza sesja na GPW nie przejdzie do historii, bo zakończyła się spadkami wszystkich indeksów, co nie jest dobrą prognozą na przyszłość. Wciąż silny rynek pracy w USA szkodzi nie tylko naszej giełdzie, ale również wpłynął na umocnienie dolara, co wraz z decyzją RPP o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, musiało wpłynąć na osłabienie złotego i przełożyło się na serię spadków WIG20USD. Wtorkowy wzrost indeksu o 0,42% był tylko ułamkiem tego co benchmark stracił w ostatnich dniach. Wygląda na to, że bessa na warszawskim parkiecie trwa w najlepsze. 

Po chwilowym odbiciu na początku miesiąca kontrolę nad rynkiem sprawują niedźwiedzie. Od czasu rozpoczęcia wojny w Ukrainie, kapitał inwestycyjny szerokim łukiem omija naszą giełdę, a po NFP stało się niemal pewne, że Fed pozostanie jastrzębi. Inflacja i dane napływające ze światowych gospodarek nie napawają optymizmem, toteż rynki akcyjne w następnych dniach mogą być pod presją. Nic nie wskazuje na to, by dolar chciał się osłabić.

Od samego początku do końca wczorajszej sesji WIG20 oscylował wokół poziomu poprzedniego zamknięcia w poszukiwaniu kierunku. Pierwsza przeszkodą dla warszawskich byków jest odległy, krótkoterminowy opór w okolicach 1500 pkt. i dopiero jego przełamanie otworzy drogę do kolejnych znaczących poziomów, na co na razie się nie zanosi.

To, co musi niepokoić rodzimych inwestorów, to wciąż prawie pewność związana z oczekiwaniami, że  Fed na listopadowym posiedzeniu podniesie koszt pieniądza o 75 pb, zagrożenia związane z bezpieczeństwem energetycznym w Europie, a przede wszystkim rosnąca presja inflacyjna w kraju, niespójne działania rządu i NBP oraz konflikt na linii NBP - RPP.

O tym, że kupujących akcji jest jak na lekarstwo świadczy mizerny obrót, który na szerokim rynku wyniósł raptem 936 mln złotych. WIG stracił 0,32%, a WIG20 oddał z dorobku 0,34%. Kontrakt na WIG20 spadł o 0,29%, meldując się na poziomie 1391 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki tracąc odpowiednio 0,26% i 0 65%. 

Decyzja RPP o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie oraz prowadzony otwarty konflikt pomiędzy prezesem Glapińskim, a RPP ciąży złotemu: 

GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,54.

EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,84.

USDPLN – dolar jest handlowany po 4,99.

CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 5,01. 

PLNJPY – para handlowana jest 29,40.

 


CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.

Hello, we noticed that you’re in the UK.

The content on this page is not intended for UK customers. Please visit our UK website.

Go to UK site

Dołącz do ponad 1 miliona aktywnych traderów 1 i inwestuj w ponad 12 000 CFD

  • Innowacyjne narzędzia transakcyjne, kompleksowe wskaźniki analizy technicznej i intuicyjna obsługa
  • Regulowany broker, na rynku od 1989 roku

Szybka, w 100% zautomatyzowana realizacja zleceń, z płynnością na najwyższym poziomie.

  • Konkurencyjne spready na ponad 200 parach walutowych, indeksach i towarach.
  • Na rynku od 1989, w Polsce od 2015
cmc-mobile-trading-app