Rynki europejskie rozpoczęły wczoraj tydzień na minusie, ponieważ niepokoje w Chinach wywołały gwałtowny spadek cen akcji na świecie. Słabość ta rozprzestrzeniła się na USA, skąd otrzymaliśmy doniesienia, że sprzedaż iPhone'a firmy Apple może ucierpieć w wyniku obecnych zakłóceń i osiągnąć poziom 6 mln sztuk.
Podczas gdy reszta świata cieszy się życiem, ogląda mistrzostwa świata w piłce nożnej i uczy się żyć z Covidem bez masek, chińskie władze kontynuują swoją strategię, która ma zerowe szanse powodzenia. Krajowa ludność jest coraz bardziej zmęczona po dwóch latach restrykcji, których nie widać końca.
Ptrezydet FED w St. Louis, James Bullard, po raz kolejny opowiedział się za utrzymaniem stopy procentowej na poziomie co najmniej 5%, a następnie pozostawieniem jej w tych okolicach do końca pierwszego kwartału. Prezes Fed z Nowego Jorku, John Williams, również stwierdził, że trzeba jeszcze popracować nad inflacją, jednak biorąc pod uwagę, że w grudniu nastąpi co najmniej podwyżka stóp o 50 punktów bazowych, nie jest to szczególnie kontrowersyjne stanowisko. Niemniej jednak, w połączeniu z obawami o chłodną politykę Chin, rynki amerykańskie nieco spadły, przy czym część wczorajszych strat mogła być spowodowana tym, że inwestorzy rezerwowali zyski w miarę zbliżania się do końca miesiąca. Jastrzębia retoryka nie ograniczała się wczoraj jedynie do wypowiedzi przedstawicieli Fed. Również prezes EBC Christine Lagarde zauważyła, że Europejski Bank Centralny musi przyjąć jastrzębie stanowisko w sprawie rosnącej inflacji, a nastroje sugerują, że w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się więcej niż jednej lub dwóch podwyżek stóp. To zdanie podzielił Holender i członek Rady Prezesów EBC Klaas Knot oraz Hiszpan Pablo Hernandez de Cos. Z całą pewnością dostrzega się, że EBC był bardzo spóźniony, jeśli chodzi o uznanie, że inflacja nie będzie przejściowa, jednak wydaje się, że może wkrótce popełnić na tym terytorium znaczny błąd, poprzez zbyt agresywne działania, gdy inflacja wydaje się osiągać swój szczyt. Wydaje się, że to się dzieje w USA, gdzie ceny energii gwałtownie spadają, CPI osiągnął szczyt w czerwcu, a inflacja płacona jest poniżej poziomu z czerwca 2020 r. Ubiegłotygodniowy gwałtowny spadek niemieckich danych o PPI za październik w ujęciu miesiąc do miesiąca wydawał się wskazywać, że coś podobnego może zacząć się rozgrywać w Europie.
Dzisiejsze dane dotyczące CPI w Hiszpanii i Niemczech za listopad mogą dodać kolejny element do tej układanki - oczekuje się, że hiszpański CPI spadnie z 7,3% do 7,1%, a niemiecki CPI spadnie z 11,6% do 11,3%.
W Wielkiej Brytanii perspektywa szczytu inflacji również nie wydaje się zbyt odległa, gdyż wydatki konsumpcyjne już teraz wykazują oznaki gwałtownego spowolnienia. Spowolnienie to znajduje swoje odzwierciedlenie w cenach na rynku mieszkaniowym, choć jak dotąd ilość udzielanych kredytów hipotecznych utrzymuje się na dość dobrym poziomie. Może się to zmienić w dzisiejszych danych, które mają pokazać spadek do 60 tys. i będą najniższe od czerwca 2020 r. Kredyt konsumencki netto również gwałtownie zwolnił, spadając we wrześniu do 0,7 mld funtów z 1,2 mld funtów w sierpniu. Oczekuje się, że nastąpi skromny wzrost do 0 9 mld funtów.
EURUSD – wczoraj dotarło aż do 1,0497, po czym gwałtownie się cofnęło. Musimy zobaczyć zamknięcie powyżej obszaru 1,0400 i 200-dniowej SMA, aby zasygnalizować dalsze zyski. Jeśli EUR/USD spadnie poniżej 1,0320, możemy zobaczyć ruch w stronę 1,0180.
GBPUSD – niepowodzenie w przebiciu się przez 200-dniową SMA przy 1,2190, spowodowało, że funt ponownie się osuwa. Para walutowa musi pokonać 1,2200, aby skierować się w stronę 1,2500. Wsparciem jest teraz obszar 1,1870.
EURGBP – znalazł wsparcie na 0,8570, skąd się odbił. Możemy zobaczyć powrót do obszaru 0,8730 i 50-dniowej SMA, ale nadal wygląda na dość ciężki poniżej 0,8780.
USDJPY – znalazł wczoraj wsparcie w rejonie 137,50. Przełamanie poniżej tego poziomu oznacza ruch w kierunku 135,00. Oporem pozostają maksima z zeszłego tygodnia przy 142,50.
FTSE100 – prawdopodobnie otworzy się 18 punktów niżej, na poziomie 7492.
DAX – oczekuje się otwarcia 4 punkty wyżej, na poziomie 14387.
CAC40 – możliwe otwarcie 3 punkty wyżej, na poziomie 6668.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.