Wydaje się, że wyceny polskich akcji „złapały zadyszkę”, podobnie jak gospodarka, która boryka się przedłużającym się okresem zamknięcia. Oprócz jej kondycji, inwestorzy mogą niepokoić się również z powodu tworzących się baniek spekulacyjnych. Dziś warto obserwować czynniki zewnętrzne, które mogą wpływać na notowania na GPW, takie jak kondycja niemieckiego DAX czy kursy euro i dolara w relacji do złotego.
Niewątpliwie na globalnych rynkach pojawiło się ostatnio kilka ognisk zapalnych, które mogą niepokoić inwestorów. Dzisiaj rano na GPW przeważają nastroje płytkiej korekty, trwającej od 11 stycznia. W Warszawie kupujący nadal nie są w stanie zaakceptować wyższych cen akcji i ustawiają zlecenia na coraz niższych poziomach. Jednocześnie podaż nie jest na tyle agresywna, by sprzedawać bez względu na wszystko. W efekcie doświadczamy powolnego osuwania się cen.
Na różnych aktywach, szczególnie w USA, widać tworzące się bańki spekulacyjne, związane między innymi z napływem niedoświadczonych inwestorów angażujących kapitał w instrumenty pochodne. W mediach społecznościowych pojawiają się banalne rady dla początkujących graczy i widać tworzenie się społeczności osób, które do końca nie rozumieją ryzyko inwestycyjne lub nie są w stanie odpowiednio go zmierzyć. Takie sygnały są alarmujące, jednak mało przydatne do wyznaczania szczytów notowań w krótkim terminie.
Dzisiaj inwestorzy na GPW powinni śledzić wykres niemieckiego indeksu DAX. Odbił się on od okolic 13600 pkt. i „bykom” udało się opanować sytuację. Wczorajsza wyprzedaż nadal jest jednak krótkoterminowym sygnałem ostrzegawczym. Nastrój na europejskich rynkach może pogorszyć oczekiwany, bardzo słaby odczyt z brytyjskiego rynku pracy i obawy inwestorów, że rynek pracy będzie słabł w całej „starej” Unii Europejskiej. W Wielkiej Brytanii bezrobocie w listopadzie znów wzrosło i oczekuje się, że grudzień i styczeń nie przyniosły poprawy. „Przesuwanie” otwarcia gospodarek po pandemii w UE powoduje przyspieszenie zwolnień w branżach, które już po prostu nie są już w stanie funkcjonować według przedpandemicznego modelu i nie mają alternatyw.
Najbliższym, kluczowym wsparciem na WIG20 jest dopiero poziom 1850 pkt. Na razie więc „byki” są w bezpiecznej sytuacji. Sytuacja gorzej wygląda na mWIG40, gdzie naruszony już został poziom 4100 pkt., będący istotnym, krótkoterminowym wsparciem. Jeżeli nastroje nie mają się istotnie pogorszyć, to na zamknięciu dzisiejszej sesji kurs powinien być wyższy od wskazanego poziomu. WIG80 ma tymczasem kilka procent „zapasu” do ważnych poziomów. Interesująco wygląda indeks rynku NewConnect, który jest blisko naruszenia górnego ograniczenia trendu horyzontalnego.
Dzisiaj krótkoterminowym ostrzeżeniem dla inwestorów na GPW mogłyby być duże wzrosty USD i EUR w stosunku do PLN – odpowiednio powyżej 3,772 i 4,552. Takie ruchy mogłyby powstrzymać inwestorów zagranicznych. Rano złoty stracił zarówno do EUR, jak i USD. Jeśli jednak dynamika spadków złotego by nie wzrastała, nie powinny one wpływać na inwestorów na GPW. Jednocześnie notowania EUR/USD są na tyle spokojne, że nie powinny zaburzać dzisiejszej sesji w Warszawie.
Dzisiaj od godz. 14:00 na inwestorów czeka sporo odczytów danych ekonomicznych, jednak dopiero o 16:00 raport dotyczący nastrojów amerykańskich konsumentów może być dla giełd istotnym impulsem. Wcześniej poznamy podaż pieniądza M3 w Polsce oraz różne dane z USA, w tym poziomy sprzedaży detalicznej (indeks Redbook), indeksy cen domów (FHFA i S&P – Case-Shiller), a także wskaźnik aktywności gospodarczej w niektórych sektorach podawany przez Richmond Fed.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.