Akcje zachowywały się różnie, a rentowność obligacji wzrosła po tym, jak prezes Fed Jerome Powell powiedział, że bank centralny rozważa podjęcie decyzji w sprawie stóp procentowych na każdym posiedzeniu.
Przewodniczący Systemu Rezerwy Federalnej (FED) powiedział prawodawcom, że wysoka inflacja to nie jedyne ryzyko, z jakim mierzy się FED. Prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell zasugerował, że teraz zwraca większą uwagę na to, kiedy obniżać stopy procentowe, skoro bank centralny musi dokonać pewnych wyborów, by obniżyć inflację i utrzymać solidny rynek pracy. Najnowsze dane z rynku pracy wysyłaj dość jasny sygnał, że warunki na rynku pracy znacznie się ochłodziły w porównaniu z sytuacją sprzed dwóch lat. Gospodarka poczyniła „znaczny postęp” w kierunku niższej inflacji, a rynek pracy wygląda tak samo jak przed pandemią – silny, ale nie przegrzany. Urzędnicy Fed próbują zrównoważyć dwa ryzyka. Jedno z nich polega na tym, że zbyt wolno łagodzą politykę, a gospodarka słabnie pod ciężarem wyższych stóp procentowych, co powoduje gwałtowny wzrost bezrobocia. Drugie ryzyko polega na tym, że niższe stopy procentowe pobudzają aktywność gospodarczą i pozwalają inflacji ustabilizować się powyżej celu. „Bardzo mocno równoważymy te dwa ryzyka. To jest istota tego, o czym myślimy w dzisiejszych czasach”. Projekcje ekonomiczne opublikowane w zeszłym miesiącu pokazały, że większość urzędników FED spodziewa się obniżyć stopy procentowe raz lub dwa razy w tym roku, jeśli inflacja zwolni, a wzrost będzie solidny, ale mało spektakularny. Następne spotkanie odbędzie się 30-31 lipca. Rynki skupiają się na tym, czy urzędnicy na tym spotkaniu mogą dać silniejsze wskazówki, że mogą obniżyć stopy na swoim kolejnym spotkaniu we wrześniu.
US T-Note 10 YR. Źródło: CMC Markets, stan na dzień 10.07.2024.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Po nudnej poniedziałkowej sesji na giełdach Starego Kontynentu wczorajszy handel zakończył się solidną przeceną na wszystkich głównych parkietach. Czy to zapowiedź głębszej korekty, przekonamy się podczas następnych dni. Od początku handlu, wszystkie wiodące indeksy Europy skierowały się na południe i ostatecznie straciły od 0,53% (FTSE MIB) do ponad 1% (Dax, CAC40 i IBEX 35).
Wystąpienie Powella w Kongresie nie wpłynęło znacząco na Wall Street, a benchmarki poruszały się w niewielkiej zmienności. Dow Jones spadł o 0,13%. S&P500 zyskał 0,07%, a Nasdaq Composite urósł o 0,14%.
W Azji mieszane nastroje.
Giełdy w rejonie Azji i Pacyfiku są dziś w mieszanych nastrojach w ślad za nudna sesją na Wall Street. Chińskie akcje wciąż są w odwrocie od czasu, jak kapitał zagraniczny zaczął się wycofywać z tego rynku i mają kłopoty z powrotem do wzrostów. Indeks giełdy w Tokio zyskuje 0,31%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,11%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 0,06%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (0,20%), Szanghaj (-0,42%), Singapur (0,69%), Sensex (-0,99%). Indeks Asia Dow rośnie o 0,06%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Po spadku obrotów można było mieć wrażenie, że inwestorzy znad Wisły udali się na wakacje, ale chyba nie wszyscy, bowiem wczoraj obrót na szerokim rynku wzrósł do miliarda złotych. Jednak wczorajszy handel wyglądał jak przepychanka popytu z podażą. Przez cały dzień zarówno WIG, jak i WIG20 oscylowały wokół poziomu odniesienia, by w ostatniej godzinie notowań wyjść lekko nad kreskę. Sytuacja techniczna na chwilę obecną się nie zmieniła. Najważniejszym aspektem handlu dla WIG20 była skuteczna obrona wsparcia usytuowanego w okolicach 2520 punktów. Nawet bardzo słaba sesja w Europie nie wpłynęła na poczynania rodzimych graczy. WIG20 zakończył sesję w bezpośredniej bliskości maksimów dziennego zakresu wahań. Jak na razie widmo ewentualnej korekty oddaliło się, co strona popytowa może wykorzystać do zakupu akcji. WIG20, po utrzymaniu wsparcia na poziomie 2384 pkt, od 14 czerwca systematycznie rósł. W trudnym otoczeniu rynkowym nasz parkiet radzi sobie całkiem dobrze, a piątkowe spadki były poniekąd wymuszone wyprzedażą na europejskich parkietach. W mocy pozostaje pytanie, czy warszawskie byki przyczaiły się na niższych poziomach. Jeśli faktycznie popyt na akcje blue chipów się utrzyma, można spodziewać się ataku na szczyt z 20 maja bieżącego roku.
Z grona blue chipów 13 spółek zameldowały się na plusie. Liderami wzrostów były PGE, KGHM i LPP, zyskując odpowiednio 1,05%, 0,85% i 0,77%. Po czerwonej stronie rynku spadek o 2,67% zaliczyły akcje Pepco.
Obrót na szerokim rynku wyniósł raptem 1,01 mld zł. WIG zyskał 0,22%. Indeks blue chipów wzrósł o 0,18%. WIG20fut stracił 008%, osiągając na zamknięciu wartość 2524 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 wzrósł o 0,43%. sWIG80 zakończył dzień wzrostem o 0,24%.
Złoty zyskuje do walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,03.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,26.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,93.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,38.
PLNJPY – para handlowana jest po 41,00.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.