Na grudniowym posiedzeniu zarządu Bank Rezerw Australii omówił trzy opcje dotyczące cotygodniowego programu skupu obligacji rządowych, z których wszystkie obejmują ograniczenie zakupów w lutym. Opublikowany dziś protokół z posiedzenia banku centralnego z 7 grudnia pokazał, że członkowie zarządu dyskutowali o zmniejszeniu tempa zakupów w oczekiwaniu na wygaśnięcie programu w maju lub zaprzestaniu wszystkich zakupów w lutym.
W kiepskich nastrojach rozpoczęły tydzień giełdy w Europie. Złe informacje płynące od chińskich deweloperów i zapowiedzi, że plan Bidena w wysokości 2 bln USD zawisł na włosku, przełożyły się na nastroje na Starym Kontynencie. Po silnie spadkowym początku sesji główne benchmarki odrobiły część strat, jednak skala przeceny była dość znaczna. Słabość w Europie widoczna jest od momentu, gdy Bank Anglii podniósł koszt pieniądza. Od strony technicznej główne benchmarki zatrzymane zostały w strefach wsparć, kończąc dzień pod kreską: FTSE 100 (-0,99%), DAX40 (-1,88%), CAC40 (-0,82%), FTSE MIB (-1,63%), IBEX 35 (-0,83%). Stoxx 600 spadł o 1,38%. To, co może kłaść się cieniem na rynki akcyjne, to obawy o rosnącą inflację, sytuację sektora mieszkaniowego w Chinach oraz politykę rządu Państwa Środka i zapowiedzi banków centralnych o zaostrzaniu ultra luźnej polityki.
Również słabe nastroje panowały na Wall Street. Dow Jones stracił 433 pkt., czyli 1,23%. meldując się poniżej 35000 pkt., S&P500 spadł o 1,14%, schodząc poniżej poziomu 4600 pkt., a technologiczny Nasdaq skurczył się o 1,24%, zamykając się poniżej pułapu 15000 pkt. W obraz rynku wpisały się małe spółki. Russell 2000 stracił 1,57%.
Azjatyckie giełdy rozpoczęły tydzień od wyprzedaży, jednak dziś widać poprawę nastrojów, a inwestorzy zwietrzyli okazję by kupować dołki. Wiele obaw związanych z perspektywami wynika z wariantu omikron. Liczba przypadków gwałtownie wzrosła w Europie, a w Stanach Zjednoczonych federalni urzędnicy ds. zdrowia ogłosili, że w zeszłym tygodniu odpowiadało to za 73% nowych infekcji. To prawie sześciokrotny wzrost w ciągu zaledwie tygodnia. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 2,08%, australijski S&P/ASX 200 drożeje o 0,86%, a południowokoreański KOSPI zyskuje 0,41%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (0,96%), Szanghaj (0,85%), Singapur (0,36%), Tajwan (0,68%), Indonezja (0,01%). Indeks Asia Dow jest nad kreską 1,31%.
Na GPW bez zmian. Ciągle utrzymuje się tendencja spadkowa, niemniej podczas wczorajszej sesji byki pokazały, że liczą na wiosenne wzrosty. Co prawda WIG i WIG20 zakończyły dzień pod kreską, jednak w porównaniu z głównymi parkietami Europy i benchmarkami w USA, skala przeceny była symboliczna, co może napawać pewnym optymizmem na przyszłość. Jednak wciąż sentyment nie jest najlepszy. Na plus należy zapisać to, że po otwarciu dużą luką spadkową, WIG i WIG20 przez cały poniedziałek systematycznie wspinały się na północ, finiszując tuż pod kreską. Przed warszawskimi graczami jest coraz więcej wątpliwości, czy uda się zakończyć ostatni zjazd choćby większym odreagowaniem. Z drugiej strony giełda weszła w okres, w którym inwestorzy optymalizują podatki. Z technicznego punktu widzenia jest jeszcze szansa na poprawę sytuacji, co wynika z wykresu marcowej serii kontraktów na WIG20. Indeks ten od 30 listopada utrzymuje się w trendzie bocznym. Martwić może to, że w tym czasie ani razu nie udało się zamknąć sesji powyżej poziomu 2237 punktów.
Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 989 złotych, z tego na blue chipy przypadało 1,8 mld złotych. Indeks WIG stracił 0,12%. Nieco większą stratę zanotował WIG20. Zamknięcie wypadło w okolicach maksimum dziennego zakresu wahań na poziomie 2189,91 pkt. Oznacza to spadek wartości indeksu o 0,21%. WIG20 fut osiągnął wynik -0,68%, a WIG20usd dodał z dorobku 0,14%. Nad kreską zakończyły dzień druga. mWIG40 wzrósł o 0,50%. Zła passa towarzyszy małym spółkom. sWIG80 stracił 1,03%.
W gronie blue chipów 10 spółek dało inwestorom zarobić. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły PGE (3,61%), Allegro (3,46%) i Asseco (3,23%). Pozostałe 10 spółek zakończyło dzień przeceną. Czerwonymi latarniami okazały się JSW, KGHM i Lotos. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 4,55%, 4,50% i 3,58%.
Dzisiaj WIG20fut otworzył się luką wzrostową. W początkowej fazie handlu indeks zyskuje 0,54%.
Perspektywy aprecjacji PLN są dość mgliste. Galopująca inflacja i niskie stopy procentowe, przy spóźnionej o miesiące reakcji RPP, czy bezsensowne spory z Komisją Europejską nie sprzyjają rodzimej walucie. Na jak długo zmiana retoryki NBP pomoże złotemu?
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,42.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4,50. Dziś euro wycenione jest na 4,62.
USDPLN – odbił się poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 4,09.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,45.
PLNJPY – para walczy na wsparciu na poziomie 27,50.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.