Inwestorzy z USA zakończyli wczoraj długi weekend. Tradycji stało się zadość, że pod ich nieobecność, zmienność na rynkach była niewielka.
Giełdy w rozpoczynają ostatni tydzień listopada w wyśmienitych nastrojach po czterech tygodniach dynamicznych wzrostów. Czy to czas realizacji solidnych zysków? Choć nie ma gwarancji, historia podpowiada, że dynamika wzrostów może nabrać impetu pod koniec roku. Czynnikami napędzającymi rynki może być rozwijająca się gospodarka USA, odporność konsumentów na inflację oraz oczekiwania, że Rezerwa Federalna zakończy cykl zacieśniania polityki monetarnej. Zakupy online w Czarny Piątek wzrosły o 7,5% do 9,8 mld USD, co jest nowym rekordem.
W tym tygodniu inwestorzy zwrócą uwagę na środową decyzję Banku Rezerw Nowej Zelandii. Oczekuje się, że RBNZ pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie. W dalszej części tygodnia poznamy wstępne dane o inflacji z największych gospodarek Eurolandu i całej strefy euro. W środę opublikowany zostanie wstępny odczyt PKB z USA, a w czwartek dane o indywidualnej konsumpcji amerykańskich konsumentów.
Listopad nie był dobrym miesiącem dla dolara. Dolar tracił, a CMC USD Index spadł do najniższego poziomu od końca sierpnia i wszystko wskazuje na to, że osłabienie dolara może przeciągnąć się na następny miesiąc.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 27.11.2023.
Na giełdach utrzymują się bycze nastroje.
Piątkowy handel w Europie zakończył się umiarkowanymi wzrostami głównych indeksów. Indeksy znalazły się na ważnych poziomach technicznych. Germany 40 jest blisko oporu na poziomie 16050. France 40 ponownie zamknął się powyżej oporu na poziomie 7200 Wszystkie benchmarki zyskały od 0,06% (FTSE 100) do 0,67% (FTSE MIB).
Piątkowa skrócona sesja na Wall Street upłynęła w nudnej atmosferze, przy niskiej aktywności inwestorów. Niemniej tydzień był czwartym z rzędu tygodniem wzrostowym, napędzany boomem AI. Dow Jones Industrial Average zyskał 117 pkt., czyli 0,33%. S&P500 wzrósł o 0,06%. Nasdaq Composite stracił 0,11%.
W Azji dominują spadków.
Dzisiejsza sesja giełdowa w rejonie Azji i Pacyfiku przebiega w przewadze spadków. Indeks giełdy w Tokio traci 0,59%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,76%, a południowokoreański KOSPI traci 0,07%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-0,59%), Szanghaj (-0,44%), Singapur (-0,07%), Sensex (-0,07%). Indeks Asia Dow spada o 0,40%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Po tym jak listopadowy rajd na parkiecie przy Książęcej przebił oczekiwania nawet największych optymistów, ostatnie dwie sesje przy niskiej aktywności inwestorów nie wniosły nic nowego w obraz rynku, gdy inwestorzy z USA udali się na długi weekend.
Piątkowa sesja okazała się dość nudną przy niskiej aktywności inwestorów, co widać było po spadku obrotów. WIG i WIG20 zakończyły dzień na poziomie czwartkowego zamknięcia, gdzie czwartkowe cofnięcia nie zmieniło sytuacji technicznej na WIG20, która dalej może sprzyjać popytowi. Indeks oddala się od 50-cio i 200-stu sesyjnej średniej kroczącej i nie jest wykluczone, że wkrótce pokusi się o atak na kolejny okrągły poziom 2300 pkt., ale najpierw musi poradzić sobie z pułapem 2250 pkt.
Byki mogą liczyć na to, że optymizm z początku miesiąca ma szansę przełożyć się na poprawę nastrojów do końca grudnia, jeśli zyski z kontraktów na WIG20 będą bronione do czasu wygasania serii. Nie oznacza to jednoznacznie, że nasza giełda ma najgorsze za sobą. Wiele będzie zależeć od globalnych nastrojów, napływających danych z największych gospodarek, skutków walki z inflacją oraz tego, czy restrykcyjna polityka banków centralnych nie doprowadzi do recesji.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 819 mln zł. WIG zyskał 0,03%. Indeks blue chipów dodał do dorobku 0,11%. WIG20fut wzrósł o 0,33%, osiągając na zamknięciu wartość 2239 pkt. Lekko straciły średnie spółki. mWIG40 spadł o 0,25%. sWIG80 zamknął się z zyskiem 0,08%.
Złoty wciąż mocny do walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,03.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,37.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,99.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,52.
PLNJPY – para handlowana jest po 37,40.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.
