W USA konsumpcja jest jednym z najważniejszych składników PKB. Amerykańscy konsumenci mają w tym roku wiele powodów do zmartwień - cła, uporczywa inflacja i ostatnio obawy o recesję. Te zdają się uderzać w wydatki zarówno bogatych, jak i biednych, w zakresie dóbr pierwszej potrzeby i dóbr luksusowych. W grupie konsumentów o niskich dochodach widać to dobitnie. Walmart podał, że klienci pod presją domowego budżetu wykazują zachowania stresowe: kupują mniejsze opakowania, ponieważ „ich pieniądze kończą się przed końcem miesiąca”. McDonald’s w swoim najnowszym raporcie zaznaczył, że branża fast-foodów miała ospały początek roku, częściowo z powodu słabego popytu ze strony konsumentów o niskich dochodach. W całej branży fast-foodów w USA sprzedaż w tej grupie znacząco spadła. W segmencie dóbr luksusowych i okazjonalnych wcale nie jest lepiej. Wydatki amerykańskich konsumentów na tym rynku, który obejmuje luksusowe domy towarowe i platformy internetowe, spadły w lutym o 9,3% po spadku o 5,9% w styczniu. Klienci Costco wybierają tańsze produkty. Firma ostrzegła, że konsumenci mogą stać się jeszcze bardziej wybredni, jeśli zobaczą większą inflację z powodu taryf. Domy towarowe również dostrzegają oznaki oszczędzania. Kohl’s przyznał, że konsumenci zarabiający mniej niż 50 000 USD rocznie wstrzymali wydatki uznaniowe, ale dodał, że tak zachowują się ci zarabiający do 100 000 USD. Firma podała znacznie słabszą prognozę sprzedaży na cały rok, co spowodowało zjazd akcji. Dyrektor generalny Marcy’s powiedział, że zamożni klienci robiący zakupy w Macy's są niepewni, zdezorientowani i zaniepokojeni tym, co się dzieje W ostatnich latach gospodarka odnotowała pewne trudności, ale nic nie wskazywało na tak powszechną słabość.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 13.03.2025
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Można odnieść wrażenie, że na europejskich parkietach optymizm powoli gaśnie. Poniedziałkowa i wczorajsza sesja mogła być przygotowaniem do oczekiwanej przez wielu traderów korekty. Te dwie sesje na Starym Kontynencie mogły zaprzeczyć tezie, że hossa będzie trwać w najlepsze bez oglądania się na zawirowania na Wall Street. Jednak wczoraj niedźwiedzie nastroje zostały stłumione. Poza IBEX 35 (-0,57%), pozostałe wiodące indeksy zyskały od 0,53% (FTSE100) do 1,61% (FTSE MIB).
Za oceanem od początku stycznia wciąż widoczna jest niepewność i słabość popytu. Słowa Trumpa, że możliwa jest w tym roku recesja pogrążyły Wall Street. Po niedźwiedzim lutym, marzec również rozpoczął się spadkami, ale po wyprzedaży z początku tygodnia, środa przyniosła odbicie, jednak nie na wszystkich indeksach. Dow Jones Industrial Average stracił 0,20%, S&P500 wzrósł o 0,49%. Nasdaq Composite, który zakończył dzień wzrostem o 1,22%.
Na giełdach w Azji mieszane nastroje.
Na rynkach Azji i Pacyfiku, podobnie jak wczoraj, panują dziś mieszane nastroje, a indeksy próbują nadrabiać spadki z początku tygodnia. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 0,21%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,41%. Południowokoreański KOSPI traci 0,04%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-1%), Szanghaj (-0,69%), Sensex (0,28%), Singapur (0,01%). Asia Dow w dół o 0,70%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Na GPW wciąż bez przełomu. Od początku miesiąca WIG20 walczy o kierunek, a raczej można przypuszczać, że jest to obrona zysków przed zbliżającym się terminem wygasania marcowej sesji kontraktów. Po spadkowych sesjach pojawia się popyt i na odwrót. Z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia na parkiecie przy Książęcej. Po udanym ubiegłym tygodniu, poniedziałek i wtorek przyniósł pogorszenie nastrojów na globalnych parkietach co musiało przełożyć się na rodzimych graczy. Wczorajsza sesja, wraz z poprawą globalnych nastrojów, zakończyła się odreagowaniem wcześniejszych spadków. Po wysokim otwarciu, indeka do końca i ostatecznie zakończył dzień w okolicach maksimum dziennego zakresu wahań.
Patrząc technicznie na obraz rynku, indeks WIG20 od listopadowego dołka pozostaje w trendzie wzrostowym, jednak można odnieść wrażenie, że rynki są mocno przegrzane i należy liczyć się korektą. Na chwile obecną WIG20 wzrósł powyżej poziomu 2600 pkt. Jeśli korekta rozpoczęta w ubiegłym tygodniu ma się pogłębić, kolejnym celem będzie test wsparcia w okolicy 2450 pkt. W alternatywnym scenariuszu należy rozpatrzyć atak na tegoroczny szczyt.
Z grona blue chipów 16 spółek odnotowało skromne wzrosty. Liderami wzrostów były JSW i Budimex, których akcje wzrosły odpowiednio o 7,39% i 6,94%. Po przeciwnej stronie rynku znalazły się Orange i LPP przecenione o 2,2% i 1%.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,56 mld zł. WIG zyskał 1,56%. Indeks blue chipów zyskał 1,65%. WIG20fut wzrósł o 1,82% osiągając na zamknięciu wartość 2633 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 1,59%. sWIG80 zakończył dzień wzrostem o 0,72%.
Złoty utrzymuje siłę do walut rezerwowych, pomimo rynkowych zawirowań.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 4,99.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,19.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,85.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,37.
PLNJPY – para handlowana jest po 38,35.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.