Siedmiotygodniowy wzrost cen europejskich akcji został wczoraj zatrzymany, ponieważ wątpliwości co do ponownego otwarcia handlu i realizacja zysków, doprowadziły do największego jednodniowego spadku od dwóch miesięcy. Najwyższe straty poniosły akcje spółek lotniczych, finansowych, energetycznych i detalicznych. FTSE100 spadł poniżej poziomu 7000 wytracając wszystkie wzrosty z ostatnich 5 dni. Amerykańskie rynki spadały drugi dzień z rzędu, największe straty odnotowały Nasdaq i Russell 2000. Rosnąca liczba zachorowań na koronawirusa w Azji, Indiach i Japonii, wraz z nowymi ograniczeniami dotyczącymi podróży zagranicznych silnie wpłynęły na handel w krajach wschodu, doprowadzając do ogólnej wyprzedaży. Nie ma jednak powszechnego konsensusu co do jej przyczyn, ale ze względu na ostatnie wzrosty, realizacja zysków jest bardzo prawdopodobna. Istnieją również obawy, że ożywienie gospodarcze, które jest obecnie obserwowane, może nie utrzymać swojego tempa. Z tego powodu inwestorzy mogli zamknąć część bardziej ryzykownych pozycji. Szczególnie ucierpiały linie lotnicze oferujące loty międzynarodowe, ponieważ staje się jasne, że jeszcze minie sporo czasu zanim zostaną zniesione zakazy dotyczące transportu ludzi pomiędzy krajami. Podróże krajowe mogą w pewnym stopniu powrócić do normalności. Na rynkach azjatyckich dzisiaj rano odnotowano spadki, ze szczególnie gwałtownym spadkiem Nikkei, po słabych wczorajszych wynikach w Europie i USA. Oczekuje się nieco lepszego otwarcia rynków w Europie.
Jedną z głównych obaw, które niepokoiły inwestorów w tym roku, była możliwość wystąpienia gwałtownego wzrostu inflacji, co przyczyniło się do osiągnięcia rekordowych rentowności przez obligacje. Chociaż rentowności spadły w ostatnich tygodniach, obawy o rosnące ceny nie zniknęły, aktualnie produkcja hurtowa wykazuje pewne oznaki presji wzrostowej. Na razie nie ma zbyt wielu oznak wzrostu cen w zakresie koszyka inflacyjnego, jednak jak zauważyli ci z nas, którzy muszą zatankować swoje samochody, ceny paliw są nieco wyższe, niż pod koniec zeszłego roku. Może się to przejawić w dzisiejszych rocznych danych z marca, biorąc pod uwagę gwałtowne spadki cen, które widzieliśmy, gdy Wielka Brytania wprowadziła lockdown rok temu. W miarę zbliżania się lata, główne dane o CPI mogą stać się bardziej interesujące, zwłaszcza że dane o PPI rosły w ostatnich miesiącach i warto je obserwować, jako wiodący wskaźnik tego, co może nadejść w ciągu najbliższych dwóch do trzech miesięcy. Oczekuje się, że inflacja w Wielkiej Brytanii wzrośnie do 0,8% z 0,4%, a ceny bazowe wzrosną do 1,1% po nieoczekiwanym spadku do 0,9% w zeszłym miesiącu. Na zebraniu w Banku Kanady nie powinny się pojawić żadne zmiany w polityce po dwóch miesiącach przyzwoitych wzrostów krajowych płac.
EUR/USD – cofnął się z 1,2080, ale ciągle pozostaje powyżej 1,1980, co może wskazywać na wzrosty w kierunku 1,2150. Spadek poniżej 1,1980 będzie pierwszym sygnałem o potencjalnym ruchu do 1,1930.
GBP/USD – funt cofnął się poniżej 1,4000, kolejne wsparcie powinno się pojawić w okolicy 1,3860. Dopóki utrzymujemy się powyżej tego poziomu, GBPUSD ma szanse na powrót do tegorocznych szczytów przy 1,4200.
EUR/GBP – brak ruchu powyżej 0,8730 w minionym tygodniu spowodował cofnięcie się euro. Jeszcze nie spadliśmy poniżej 0,8580, więc ciągle możemy powrócić do okolic 0,8680. Nastawienie rynku pozostaje do ruchu w kierunku 0,8530.
USD/JPY – utrzymał się powyżej 50-dniowego MA, kolejne wsparcie jest na linii trendu ze styczniowych minimów, obecnie na poziomie 107,70, wyglądamy na gotowych do testu tego kluczowego obszaru. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 108,70.
FTSE100 – prawdopodobnie otworzy się 5 punktów niżej, na poziomie 6855.
DAX – oczekuje się otwarcia 16 punktów wyżej, na poziomie 15145.
CAC40 – możliwe otwarcie 5 punktów niżej, na poziomie 6160.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.