Nowy termin - technologia pokojowa. Branża bliskiej przyszłości?
Technologia obronna w niespokojnych czasach jest magnesem dla kapitału inwestycyjnego. Od dronów precyzyjnie uderzających w cele, po systemy monitorowania wroga wspierane przez sztuczną inteligencję — innowacje wojskowe rozwijają się w zawrotnym tempie, napędzane rosnącymi napięciami geopolitycznymi. W tym właśnie momencie na horyzoncie wyłania się nowy, obiecujący sektor: technologia pokojowa. To technologia zapobiegania, zmniejszania i rozwiązywania konfliktów. W miarę jak wojny stają się droższe i bardziej złożone, inwestorzy i rządy zaczynają dostrzegać, że innowacja nie polega tylko na tworzeniu nowych narzędzi wojny, ale także na zmniejszaniu niestabilności, zanim się ona nasili.
Gdyby technologia pokojowa odpowiadała choćby za 1% strat gospodarczych związanych z wojną, byłaby to branża warta 190 miliardów dolarów. Inwazja Rosji na Ukrainę i konflikt między Izraelem a Hamasem spowodowały ekspansję technologii obronnych, a rządy i inwestorzy skierowali się w stronę firm zapewniających strategiczną przewagę. Obecnie na świecie toczy się 56 aktywnych konfliktów, najwięcej od zakończenia II wojny światowej. Według Institute for Economics & Peace. wojny wiążą się z oszałamiającymi kosztami — 19,1 biliona dolarów rocznie, czyli 14% globalnego PKB. Technologia pokojowa to odwrotna strona technologii obronnych. Innowacje wojskowe koncentrują się na wygrywaniu wojen; peace tech ma na celu zapobieganie im lub, co najmniej, pomaganie rządom i firmom podejmować mądrzejsze, bardziej racjonalne decyzje, które zmniejszają prawdopodobieństwo konfliktu. To młody sektor, ale o ogromnym potencjale. Chociaż firmy zajmujące się technologią pokoju nie są jeszcze dostępne na rynkach publicznych, istnieją perspektywy inwestycyjne w pokrewnych sektorach, takich jak budownictwo i infrastruktura, transport i przemysł ciężki.
Podsumowanie sesji w Europie i USA
Na europejskich parkietach optymizmu nie brakuje. Po słabszych dla byków dniach w minionym tygodniu na Starym Kontynencie również piątek zakończył się w gorszych nastrojach, co może przeczyć tezie, że hossa będzie trwać w najlepsze bez oglądania się na zawirowania na Wall Street. Czy zatem należy się spodziewać korekty wraz z nową serią kontraktów? Poza IBEX 35 (0,33%), wszystkie wiodące indeksy straciły od 0,39% (FTSE MIB) do 0,65% (FTSE 100).
Za oceanem od początku stycznia wciąż widoczna jest niepewność i słabość popytu. Dodatkowo słowa Trumpa, że możliwa jest w tym roku recesja pogrążyły Wall Street. Inwestorzy rozważają możliwy scenariusz stagflacji - niski wzrost gospodarczy przy wysokiej inflacji. Jednak w piątek udało się zatrzymać spadki co zaowocowało zielenią na koniec dnia. Dow Jones Industrial Average zyska 0,08%, S&P500 wzrósł o 0,08%. Nasdaq Composite zakończył dzień wzrostem o 0,52%.
W Azji spokojny handel z niewielką zmiennością
Na rynkach Azji i Pacyfiku panują dziś mieszane nastroje po tym, jak projekcje gospodarcze Fed mogły zasiać niepokój o stan gospodarki USA. Indeks giełdy w Tokio spada o 0,07%. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 0,17%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 0,24%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,06%), Szanghaj (-0,30%), Sensex (1,19%), Singapur (0,16%). Asia Dow w dół o 0,37%.
Podsumowanie sesji na GPW
Piątkowa sesja przy Książęcej, podczas której — jak co kwartał — stery przejmują Trzy Wiedźmy, zakończyła się spadkiem wszystkich indeksów. Częściowo winę za ten scenariusz ponosi słaba postawa byków na europejskich parkietach. Wszystko wskazuje na to, że miniony tydzień przyniósł próbę zainicjowania korekty, która — jeśli rzeczywiście się rozwinie ma duże szanse okazać się jedynie krótkotrwałą realizacją zysków z długich pozycji. Po trzech sesjach z rzędu kiedy to parkiet przy Książęcej osiągnął nowe 52-tygodniowe nadszedł czas na uspokojenie emocji. Już wtorkowa sesja mogła jednak zasiać ziarno niepewności. Rajd WIG20 został powstrzymany na poziomie 2800 pkt. Po neutralnym otwarciu WIG20 od razu skierował się na południe i już po godzinie osiągnął sesyjne minimum. Do końca handlu pozostał na czerwonym terytorium, by ostatecznie zakończyć dzień w okolicach środka dziennego zakresu wahań.
Patrząc technicznie na obraz rynku, indeks WIG20 od listopadowego dołka pozostawał w trendzie wzrostowym. Jednak ostatnie dwie sesję pokazały, że należy liczyć się z korektą tegorocznego rajdu.
Z grona blue chipów 3 spółki odnotowało wzrosty. Liderem był CD Projekt, który zyskał 1,97%. Po przeciwnej stronie rynku znalazły się akcje Dino i JSW przecenione o ponad 4%.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 3,43 mld zł. WIG stracił 0,74%. Indeks blue chipów stracił 1,02%. WIG20fut spadł o 1,38% osiągając na zamknięciu wartość 2724 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 stracił 0,10%. sWIG80 zakończył dzień spadkiem o 0,27%.

Złoty stabilny do walut rezerwowych, pomimo rynkowych zawirowań
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,00.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,19.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,87.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,38.
PLNJPY – para handlowana jest po 38,63.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.