Obawy przed stagflacją mogą pozostawić Powellowi niewiele pola do manewru aby uspokoić inwestorów. Szczególnie mocno ucierpiały małe spółki, dla których wysokie koszty finansowania oraz wojna celna bez wątpienia szkodzą utrzymaniu wysokiej rentowności.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 19.03.2025
Od marca 2020 roku, rynki finansowe często pomijały okresy słabych danych ekonomicznych i pojawiające się obawy o recesję. Ale nie w tym roku. Rosnąca niepewność co do perspektyw wzrosła zarówno wśród konsumentów jak i przedsiębiorców, wywołana polityką gospodarczą nowej administracji Trumpa. Inwestorzy wycofali się, czując, że gospodarka wyraźnie zwolniła.
Rynki zmagają się z wyzwaniami jakie niesie polityka handlowa pod rządami prezydenta Donalda Trumpa, a inwestorzy skupią się teraz na Rezerwie Federalnej, aby dowiedzieć się, w jaki sposób cła mogą zmienić kierunek polityki pieniężnej. Rynki najbardziej obawiają się stagflacji - wzrost gospodarczy zwalnia, podczas gdy inflacja pozostaje powyżej celu Fed wynoszącego 2%. Rynki zareagowałyby optymistycznie na „gołębie” sygnały Powella, sugerujące gotowość Fed do szybszego obniżenia stóp procentowych w przypadku spowolnienia gospodarki. Jednak utrzymująca się wysoka inflacja może stanowić przeszkodę dla takiego scenariusza. Obawy Wall Street dotyczące stagflacji mogą wzrosnąć, jeśli najnowsze prognozy wskażą na potencjalny wzrost zarówno inflacji, jak i bezrobocia. Powell będzie musiał odnieść się do słabszych odczytów gospodarczych. Ekonomiści już teraz tną szacunki wzrostu na ten rok. Drugą kwestią, która będzie interesowała inwestorów, jest to, czy Fed może obniżyć stopy procentowe, aby pomóc spowalniającej gospodarce, czy też wstrzyma się z decyzją do momentu, aż będą pewni, że ostatni wzrost inflacji okaże się tymczasowy - i oczywiście jakie są perspektywy dla rynku pracy. Ostatnia z kwestii, z którą musi się zmierzyć Powell, to obawa rynków przed wyższą inflacją. Ekonomiści uważają, że cła wywołają szok inflacyjny, który negatywnie wpłynie na wzrost gospodarczy.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Na europejskich parkietach optymizmu nie brakuje. Wczorajsza jak i pierwsza sesja tygodnia na Starym Kontynencie zakończyła się w dobrych nastrojach, co może wspierać tezę, że hossa będzie trwać w najlepsze bez oglądania się na zawirowania na Wall Street. Wszystkie wiodące indeksy zyskały od 0,29% (FTSE100) do 1,58% (IBEX 35).
Za oceanem od początku stycznia wciąż widoczna jest niepewność i słabość popytu. Słowa Trumpa, że możliwa jest w tym roku recesja pogrążyły Wall Street. Po niedźwiedzim lutym, marzec również rozpoczął się spadkami. Po dwóch dniach odreagowania spadków, wtorek zakończył się powrotem niedźwiedzi. Dow Jones Industrial Average stracił 0,62%, S&P500 spadł o 1,07%. Nasdaq Composite zakończył dzień spadkiem o 1,71%.
W Azji wyczekiwanie na Fed.
Na rynkach Azji i Pacyfiku bardzo spokojny handel po spadkowej sesji na Wall Street. Inwestorzy skupią się teraz na polityce Fed i perspektywach dla gospodarki USA. Indeks giełdy w Tokio spada o 0,04%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,41%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 0,69%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,17%), Szanghaj (-0,19%), Sensex (0,15%), Singapur (0,35%). Asia Dow w górę o 0,01%
Podsumowanie sesji na GPW.
Nowy tydzień na warszawskiej giełdzie rozpoczął się z impetem. Wszystko wskazuje na to, że do piątku, kiedy to wygaśnie marcowa sesji kontraktów, to popyt będzie dominował. Trudno przypuszczać, że inwestorzy rezygnują ze sporych zysków. Byki z satysfakcją mogły odnotować, że parkiet przy Książęcej po raz trzeci z rzędu osiągnął nowe 52-tygodniowe rekordy. Wczorajsza sesja mogła jednak zasiać ziarno niepewności. Po wysokim otwarciu, już po godzinie Indeks wspiął się w okolice 2820 pkt., po czym równie szybko cofnął się do poziomu poprzedniego zamknięcia. Do końca handlu WIG20 poruszał się już płasko w niewielkiej zmienności, by ostatecznie zakończyć dzień na poziomie otwarcia. Można odnieść wrażenie, że strona podażowa broniła zysków przed świętem trzech wiedźm.
Patrząc technicznie na obraz rynku, indeks WIG20 od listopadowego dołka pozostawał w trendzie wzrostowym. Jednak piątkowa sesja zdecydowała, że trend ten ma szansę na kontynuację. Niemniej należy liczyć się z korektą marcowego rajdu.
Z grona blue chipów 117 spółek odnotowało wzrosty. Liderami wzrostów były banki: mBank, Santander i PKO BP zyskały odpowiednio 2,57%, 1,74% i 1,16. Po przeciwnej stronie rynku ponownie znalazły się akcje JSW przecenione o 1,56%.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 2,08 mld zł. WIG zyskał 0,77%. Indeks blue chipów zyskał 0,77%. WIG20fut wzrósł o 0,79% osiągając na zamknięciu wartość 2803 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 0,73%. sWIG80 zakończył dzień wzrostem o 0,78%.
Złoty utrzymuje siłę do walut rezerwowych, pomimo rynkowych zawirowań.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 4,97.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,18.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,83.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,36.
PLNJPY – para handlowana jest po 39,08.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.