Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 73% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Rynek długu kładzie cień na akcjach.

Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych znów zbliża się do magicznej granicy 5%. Tym można wytłumaczyć, dlaczego inwestorzy giełdowi są tak bardzo ostrożni, żeby nie powiedzieć, że wpadają w panikę. Już na początku nowego roku gwałtowna wyprzedaż na największym rynku obligacji świata wywołała szok wśród inwestorów na rynkach finansowych. W ciągu ostatniego tygodnia rentowność amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie wzrosła, co spowodowało wzrost rentowności 10-letnich obligacji do 4,765%, czyli do granicy 5%, co było rzadko spotykane od czasu światowego kryzysu finansowego. Oczywiście, to nie pierwszy raz w ciągu ostatnich kilku lat, kiedy rentowność 10-letnich obligacji flirtuje z poziomem 5%. Dlaczego więc tym razem wzbudza tak duże zainteresowanie? Inwestorzy mają w pamięci okres, kiedy rentowność 10-letnich obligacji po raz pierwszy przekroczyła poziom 5% w czerwcu 2007 r. — zaledwie pięć miesięcy przed początkiem Wielkiej Recesji.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 14.01.2024.

Oczywiście rok 2025 bardzo różni się od roku 2007. Na plus trzeba zapisać fakt, że system bankowy bardziej stabilny, jednak in minus to wyższe poziomy długu federalnego USA. Niemniej jednak narracje rynkowe często opierają się na prostych, łatwo obserwowalnych liczbach, takich jak rentowność 10-letnich obligacji skarbowych. Warto wspomnieć, że 10-letnia stopa rentowności przetestowała próg 5% w październiku 2023 r., kończąc na poziomie 4,987%, po czym szybko spadła, gdy inwestorzy zastanawiali się, czy Fed utrzyma wysokie koszty pożyczek przez dłuższy czas. Amerykańskie akcje również spadły w tym okresie. Jednak poza tym bardzo krótkim okresem w 2023 r., w ciągu ostatnich 20 lat, rentowność 10-letnich obligacji zawsze była znacznie poniżej 5%. Wynika to zarówno ze słabego wzrostu gospodarczego po Wielkiej Recesji, jak i długich okresów skupu obligacji przez Fed w latach 2008–2014 oraz 2020–2022. Co ciekawe, Ludowy Bank Chin w piątek zauważył możliwość bańki na rynku chińskich obligacji, podejmując decyzję o zaprzestaniu ich skupu. 

Podsumowanie sesji w Europie i USA.

Za nami za nami druga z rzędu spadkowa sesja na głównych parkietach Starego kontynentu. Już piątkowy handel w Europie sugerował, że mocne dane NFP spowodują pogorszenie nastrojów, co się ziściło. Dobrą wiadomością jest to, że pod koniec notowań do gry powrócił popyt i indeksy odrobiły sporą część początkowych strat. Wszystkie wiodące benchmarki finiszowały na minusie tracąc od 0,28% (IBEX35) do 0,83% (FTSE MIB).

Nieco więcj optymizmy mieli gracze z Wall Street. od początku notowań dominowała czerwień, jednak od razu do gry wkroczyły byki wyciągając indeksy na wyższe poziomy. Dow Jones wzrósł o 360 punktów, co oznacza zysk 0,86%. S&P 500 zyskał 0,16%. Nasdaq Composite odnotował spadek o 0,38%. Najmocniej poturbowany Russell 2000 zyskał 0,24%. 

Nikkei pod presją, chińskie giełdy odbijają straty. 

Na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku, panują dziś mieszane nastroje. Giełdy chińskie wreszcie zyskują po tym, jak PBoC ostrzegł, że widzi prawdopodobną bańkę na rynku chińskich obligacji. Indeks giełdy w Tokio spada o 1,78%. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 0,48%. Południowokoreański KOSPI rośnie o 0,38%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (2 19%), Szanghaj (2,59%), Singapur (-0,23%), Sensex (0,49%). Indeks Asia Dow w dół o 0,12%.

Podsumowanie sesji na GPW.

Na GPW wciąż bez przełomu. Począwszy od sesji azjatyckiej, gdzie dominowały spadki, europejskie benchmarki i kontrakty na amerykańskie indeksy traciły po piątkowych spadkach spowodowanych świetnym raportem z amerykańskiego rynku pracy. Zatem nic dziwnego, że taki sam sentyment panował przy Książęcej. Payrollsy rozwiały nadzieje na szybkie cięcie stóp procentowych przez Fed. Jednak z samego przebiegu sesji trudno wyciągnąć daleko idące wnioski na przyszłość. Przed nami start sezonu wyników amerykańskich spółek. a oczekiwania rynku mówią o całkiem udanym czwartym kwartale. Na razie poziom 2280 pkt. stanął na przeszkodzie byczo nastawionym graczom. Rodzi się pytanie, czy zagraniczny kapitał wybrał bezpieczniejsze aktywa takie jak obligacje i co musi się stać, aby powrócił do akcji. 

Po niskim otwarciu, WIG20 od razu staczał się na coraz to niższe poziomy i w południe odnotował najniższą wartość dnia. Od tej pory do końca notowań nic ciekawego się nie działo, a indeks poruszał się w niewielkiej zmienności. Kiedy w Warszawie zakończyły się notowania, amerykańskie i europejskie giełdy rozpoczęły odrabianie strat, co może być dobrą prognozą przed dzisiejszym handlem. Ostatecznie indeks zakończył w bezpośredniej bliskości minimum dziennego zakresu wahań.

Z technicznego punktu widzenia, indeks wciąż znajduje się w fazie korekty ostatniej fali spadkowej z kluczowym wsparciem na poziomie 2080 pkt. Niemniej wczorajsza sesja zasugerowała, że możliwy pierwszy cel dla byków będący w okolicach 2380 pkt. na razie odszedł w zapomnienie. 

Z grona blue chipów 3 spółki odnotowało zysk. Jedynym jasnym punktem był JSW. Akcje tej spółek zyskały 5,40%. Po przeciwnej stronie rynku znalazły się LPP i Allegro przecenione odpowiednio o 4,30% i 3,50%.

Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,09 mld zł. WIG stracił 1,51%. Indeks blue chipów stracił 1,56%. WIG20fut spadł o 1,58% osiągając na zamknięciu wartość 2242 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 spadł o 0,69%. Niestety sWIG80 zakończył dzień spadkiem o 0,60%.

PLN traci do USD, ale pozostaje stabilny do pozostałych walut rezerwowych.

GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,09.

EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,27. 

USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 4,16. 

CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,55. 

PLNJPY – para handlowana jest po 37,80.


CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.

Hello, we noticed that you’re in the UK.

The content on this page is not intended for UK customers. Please visit our UK website.

Go to UK site

Dołącz do ponad 1 miliona aktywnych traderów 1 i inwestuj w ponad 12 000 CFD

  • Innowacyjne narzędzia transakcyjne, kompleksowe wskaźniki analizy technicznej i intuicyjna obsługa
  • Regulowany broker, na rynku od 1989 roku

Szybka, w 100% zautomatyzowana realizacja zleceń, z płynnością na najwyższym poziomie.

  • Konkurencyjne spready na ponad 200 parach walutowych, indeksach i towarach.
  • Na rynku od 1989, w Polsce od 2015
cmc-mobile-trading-app