Weekend został zdominowany wiadomościami z Chin, mówiącymi, że Chińczycy mają dość “zdrowotnej” polityki rządu. Protesty rozprzestrzeniają się na cały kraj, a demonstracje wybuchają w Pekinie, Szanghaju i innych dużych miastach w związku z zerową tolerancją prezydenta Xi Jinpinga wobec Covid-19, co jest pokazem buntu, gdy rosną ekonomiczne i społeczne koszty lockdownów i innych surowych ograniczeń. Otwarte przejawy gniewu są rzadkością w Chinach, gdzie represje wobec sprzeciwu nasiliły się w ciągu ostatniej dekady. Na sytuację w Chinach kontrakty na amerykańskie indeksy zareagowały spadkami, a jen ponownie zaczął zyskiwać.
Rodzimi inwestorzy będą oczekiwać na środowy, wstępny odczyt inflacji za listopad. CPI w październiku wzrosła do 17,9% w ujęciu r/r. Gro ekonomistów spodziewa się, że CPI może w najbliższym czasie przekroczyć poziom 20%. NBP wstrzymał podwyżki stóp procentowych (chwilowo?), a działania rządu wpompowujące wciąż nowy pieniądz napędzają inflację.
Globalni gracze będą wyczekiwać danych z amerykańskiego rynku pracy. Raport ten może zwiększyć zmienność na rynkach. Fed oczekuje, że rynek pracy zacznie spowalniać zanim zdecyduje się na zmianę restrykcyjnej polityki monetarnej. W środę poznamy raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym. Oczekiwania wskazują na spadek zatrudnienia o 39 tys. Raport ten jest przedsmakiem piątkowego raportu Departamentu Pracy. Oczekuje się, że stopa bezrobocia pozostanie na poziomie 3,7%, zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wskaże na spadek miejsc pracy o 61 tys.
Długi weekend w USA przełożył się na spadek zainteresowania akcjami. Zwykle pod nieobecność amerykańskich graczy zmienność na pozostałych giełdach spada. Tak było i tym razem Piątkowa sesja w Europie zakończyła się symboliczną zmianą wszystkich głównych indeksów. Jedynie FTSE100 zyskał 0,27%, ale pozostałe wiodące benchmarki finiszowały na poziomach czwartkowego zamknięcia.
Dziś na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku dominują spadki, gdy protestujący wyszli na ulice głównych miast, aby się sprzeciwić polityce zero covid. Wskaźnik infekcji w Chinach jest niższy niż w USA i innych krajach. Władze stoją w obliczu niezadowolenia z ekonomicznych i czysto ludzkich kosztów. Firmy są zamykane, a rodziny izolowane przez tygodnie z ograniczonym dostępem do żywności i lekarstw.
Indeks giełdy w Tokio spada o 0,54%, australijski S&P/ASX 200 potaniał o 0,37%, a południowokoreański KOSPI traci 1,10%. Na pozostałych rynkach: Hong Kong (-2,41%), Szanghaj (-1,38%), Singapur (-0,54%), Nowa Zelandia (-0,65%), Indonezja (-0,23%). Indeks Asia Dow traci 1,04%.
Czy spadki w Azji i tracące kontrakty na amerykańskie benchmarki przełożą się na start na GPW? Piątkowa sesji na GPW zakończyła się niewielkimi wzrostami wszystkich indeksów, kieedy sesja przebiegała w mizernej zmienności przy niewielkim zaangażowaniu graczy. Co prawda długi, górny cień ubiegłotygodniowej świecy może zwiastować głębsze cofnięcie na rodzimych blue chipach, jednak wzrost popytu na akcje może zanegować jego wymowę spadkową i końcówka listopada oraz grudzień daje szansę na tradycyjny rajd świętego Mikołaja. Po kilku tygodniach nieprzerwanych wzrostów, wtorkowa sesja dwa tygodnie temu pokazała, że byki łapią zadyszkę, co może skutkować pogłębieniem spadków w rajdzie rozpoczętym 13 października. Technicznie na wykresie dziennym Poland 20 powstały dwie luki na przemian wzrostowa i spadkowa, tworząc układ który może sprowokować byki do realizacji zysków z trwającego nieco ponad miesiąc rajdu. Projekcje NBP na przyszły rok nie napawają optymizmem, więc można przyjąć tezę, że wszystko co najgorsze jeszcze przed nami. Póki co, kilkudniowe cofnięcie byki wykorzystały do zakupów po atrakcyjniejszych cenach
Przez cały dzień wiało nudą, jednak cieszy to, że kupujący powrócili na WIG20 powyżej poziomu 1700 pkt. i co najważniejsze utrzymały go.
To, co musi niepokoić inwestorów, to oczekiwania NBP mówiące o ujemnym PKB w przyszłym roku, wciąż agresywna polityka banków centralnych w celu tłumienia inflacji, zagrożenia związane z bezpieczeństwem energetycznym w Europie, a przede wszystkim rosnąca presja inflacyjna w kraju. Nie bez znaczenie jest ryzyko wystąpienia globalnej recesji.
Obrót na szerokim rynku wyniósł raptem 705 mln złotych. WIG zyskał 0,31%, a WIG20 dodał do dorobku 0,1%. Kontrakt na WIG20 wzrósł o 0,28%, meldując się na poziomie 1770 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 wzrósł o 1,06%, a sWIG80 o 0,40%.
Od początku ubiegłego tygodnia złoty pozostaje stabilny do pozostałych głównych walut:
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,46.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,70.
USDPLN – dolar jest handlowany po 4,53.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,79.
PLNJPY – para handlowana jest 30,50.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.