Według niektórych analityków, Wielka Brytania może być zmuszona pożyczać coraz większe kwoty, aby pokryć rosnące koszty odsetek, co stwarza ryzyko spirali zadłużenia. Niedawna wyprzedaż brytyjskich obligacji rządowych jest pod tym względem wyjątkowa, ponieważ zbiegła się ze spadkiem wartości funta brytyjskiego oraz danymi dotyczącymi inflacji i wzrostu gospodarczego. Wzrost rentowności obligacji skarbowych w obliczu danych ekonomicznych wskazujących na możliwość obniżek stóp procentowych przez Bank Anglii oznacza, że rynek niechętnie przyjął perspektywę większej emisji obligacji.
Wygląda na to, że spirala zadłużenia może być w toku, ponieważ albo będzie wymagało większego zadłużenia się aby obsłużyć zapadający dług, albo cięcia wydatków lub wprowadzenia większych podatków. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych w zeszłym tygodniu przekroczyła 4,90%, osiągając najwyższy poziom od 2008 r., częściowo w odpowiedzi na obawy, że rząd Wielkiej Brytanii będzie miał trudności z wypełnieniem zobowiązań wydatkowych, jeśli gospodarka będzie nadal borykać się z problemami. W ostatnim czasie wzrost rentowności obligacji skarbowych w dużej mierze odpowiadał wzrostowi rentowności amerykańskich rządowych papierów dłużnych. Obawy, że cła importowe i plany deportacji imigrantów nowej administracji Trumpa mogą wywołać inflację. Rynki mogą też obawiać się, że sytuacja budżetowa największej gospodarki świata jest również opłakana. Ostatnia wyprzedaż obligacji skarbowych sugerowała, że rynek może zacząć mieć trudności z absorbowaniem swoich potrzeb pożyczkowych.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 22.01.2025.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Wczorajsza sesja na giełdach Starego Kontynentu upłynęła w dość nerwowej atmosferze i wyczekiwaniu na reakcję inwestorów zza oceanu. Dopiero w ostatnich godzinach handlu indeksy przyspieszyły marsz na północ. Poza FTSE MIB (-0,23%) i IBEX 35 (-0,14%), wszystkie wiodące indeksy finiszowały na plusie zyskując od 0,25% (Dax) do 0,48% (CAC40).
Po dniu wolnym, na Wall Street powrócili amerykańscy gracze i to z przytupem. Od samego otwarcia do końca handlu benchmarki systematycznie rosły. Dow Jones futures wzrósł o 1,24%. S&P500 zyskał 0,88%. Nasdaq Composite zaliczył wzrost o 0,64%.
W Azji mieszane nastroje z przewagą wzrostów.
Na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku, na wybranych giełdach panują dziś dobre nastroje po świetnej wczorajszej sesji na Wall Street. Niestety wyprzedaż dotknęła chińskie giełdy przerywając kilkudniową passę. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 1,62%. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 0,33%. Południowokoreański KOSPI rośnie o 1,28%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-1,58%), Szanghaj (-0,98%), Singapur (-0,18%), Sensex (0,32%). Indeks Asia Dow w górę o 0,45%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Po świetnym tydzieniu dla globalnych akcji, który miał swoje przełożenie na powrót optymizmu na parkiet przy Książęcej, za nami czwarta z rzędu wzrostowa sesja, która jak się wydaje była najbardziej emocjonująca względem poprzednich.
Po niskim otwarciu, WIG20 pozostawał na czerwonym terytorium i był handlowany w niewielkiej zmienności i przy małym zaangażowaniu inwestorów. Podobnie było na większości europejskich giełd. Dopiero poprawa sentymentu na Wall Street pozwoliła w końcówce notowań na powrót nad kreskę. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień na maksimum dziennego zakresu wahań.
Niepokojącym pozostaje fakt, że inwestorzy zagraniczni wycofali sporą ilość środków z rynków wschodzących, co dotknęło również Warszawę. Możliwa podwyżka stóp procentowych w Japonii i prawdopodobne oddalone w czasie cięcie stóp procentowych przez Fed może ostudzić nastawienie inwestorów zagranicznych do rynków wschodzących, w tym i do warszawskiej giełdy. Na razie poziom 2280 pkt. stanął na przeszkodzie byczo nastawionym graczom. Rodzi się pytanie, czy zagraniczny kapitał wybrał bezpieczniejsze aktywa takie jak obligacje i co musi się stać, aby powrócił do akcji. Zatem należy poczekać, aż inwestorzy “przetrawią” decyzje Trumpa i ich wpływ na rynek akcji.
Z technicznego punktu widzenia, indeks wciąż znajduje się w fazie korekty ostatniej fali spadkowej z kluczowym wsparciem na poziomie 2080 pkt. Niemniej wczorajsza sesja zasugerowała, że możliwy pierwszy cel dla byków będący w okolicach 2380 pkt. zostanie wkrótce osiągnięty.
Z grona blue chipów 11 spółek odnotowało zysk. Liderem wzrostów był CD Projekt z zyskiem 2,81%. Tuż za nim uplasowały się banki Pekao i PKO BP, które wzrosły i ponad 1%. Po przeciwnej stronie rynku znalazły się akcje Budimexu i JSW przecenione odpowiednio o 2,90% i 2,71%.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 993 mln zł. WIG zyskał 0,20%. Indeks blue chipów zyskał 0,35%. WIG20fut wzrósł o 0,13% osiągając na zamknięciu wartość 2351 pkt. W obraz rynku nie wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 stracił 0,18%. sWIG80 zakończył dzień skromnym spadkiem o 0,02%.
PLN umocnił się do dolara i funta, ale pozostaje stabilny do reszty walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,03.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,25.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 4,07.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,50.
PLNJPY – para handlowana jest po 38,17.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.