Dziś uwaga uczestników rynku skupi się na wstępnych odczytach PMI dla sektorów przemysłowego i usługowego z poszczególnych gospodarek strefy euro oraz USA. Szczególnie może niepokoić słabość przemysłu. Od dłuższego czasu odczyty wynoszą poniżej poziomu 50 pkt., który to jest granicą pomiędzy rozwojem, a kurczeniem się sektora. Niemieckie PMI przemysłowe, największej gospodarki Europy i naszego największego partnera handlowego musi szczególnie niepokoić. W sierpniu wyniosło ono tylko 40,3, a od maja wszystkie odczyty wypadają znacznie poniżej oczekiwań rynkowych. Znacznie lepiej prezentują się usługi, jednak i one są dalekie od tego, czego oczekiwałaby gospodarka w krajach eurolandu.
Od końca września amerykański dolar rośnie w siłę. Z jednej strony dane z amerykańskiej gospodarki wyglądają solidnie, jednak perspektyw cięcia stóp procentowych przez Fed nie powinna aż tak mocno napędzać USD. Przyczyny siły dolara należy szukać w obietnicach kandydatów na prezydenta USA. Zarówno Kamala Harris, jak i Donald Trump obiecują cięcia podatków. W tych obietnicach prym wiedzie Trump, a raj dolara nazwano nawet Trump trade. Szanse, że to on wygra wybory powodują, że rosną rentowności obligacji, a to z kolei rodzi obawy inwestorów o wzrost inflacji oraz deficytu budżetowego. Jakby tego było mało, dolar umacnia się po zapowiedziach Trumpa wprowadzenia polityki protekcjonizmu, nałożeniu taryf celnych na wszystkie towary sprowadzane do USA, łącznie z nakładami inwestycyjnymi.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 24.10.2024.
Podsumowanie sesji w Europie i USA
Na głównych giełdach Starego Kontynentu, dominowałą strona podażowa. Wszystkie wiodące indeksy straciły od 0 1% (FTSE MIB) do 0,58% (FTSE100).
Podobnie było na Wall Street, gdzie handel zakończył się w solidną przeceną indeksów. Dow Jones spadł o 0,96%, S&P 500 stracił 0,92%. Nasdaq Composite zaliczył spadek o 1,60%.
W Azji przewaga spadków
Na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku przeważają spadki, a te indeksy które zyskują, rosną nieznacznie. Indeks giełdy w Tokio zyskuje 0,05%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,06%. Południowokoreański KOSPI traci 0,58%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-1,17%), Szanghaj (-0,64%), Singapur (0,38%), Sensex (0,02%). Indeks Asia Dow w dół o 0,16%.
Podsumowanie sesji na GPW
Wczorajsza sesja na parkiecie przy Książęcej choć zakończyła się na niewielkim plusie zarówno na szerokim rynku jak i na WIG20 nie zmieniła spadkowego obrazu rynku. Byki wykorzystały popołudniowe odbicie na głównych parkietach Europy. W dalszym ciągu nie wygląda to zbyt optymistycznie przed kolejnymi dniami handlowymi. Ucieczka od złotego również musi budzić niepokój, czy będzie to oznaczać, że zagraniczny kapitał będzie się ewakuował się z Warszawy? Słabość na naszym rynku można po części przypisać cofnięciu na głównych parkietach Europy oraz na Wall Street.
WIG20 ponownie we wtorek naruszył wsparcie w okolicach 2250 pkt., poziomu który od dłuższego czasu był skutecznie broniony. Wczoraj strefa 2250 - 2260 była tylko przetestowana od dołu, a o powrocie lepszego sentymentu trzeba będzie pewnie poczekać do końca tygodnia.
Po dobrym otwarciu, WIG20 od razu skierował się na południe i do połowy notowań staczał się coraz niżej. Po porannych spadkach, wzrostowe odbicie w Europie skrzętnie wykorzystała strona popytowa i w samej końcówce udało się wyprowadzić benchmark nad kreskę. Na razie sytuacja techniczna WIG20 zmieniła się tyle, że to podaż może przejąć kontrolę nad rynkiem, a kolejnym celem dla niedźwiedzi będzie poziom 2200 pkt.
Z grona blue chipów, 10 spółek zyskało na wartości. PKN Orlen nie zmienił ceny. Liderami wzrostów były Pekao, JSW i CD Projekt, których akcje zyskały odpowiednio 1,88%, 1,77% i 1,58%. Po przeciwnej stronie rynku zameldowały się KGHM i Pepco, które zostały przecenione o 3,37% i 2,10%.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,07 mld zł. WIG zyskał 0,17%. Indeks blue chipów zyskał 0,26%. WIG20fut wzrósł o 0,4%, osiągając na zamknięciu wartość 2278 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 0,02%. sWIG80 zakończył dzień spadkiem o 0,23%.
Złoty znalazł się pod presją, jednak waluta pozostaje w szerokim trendzie bocznym do walut rezerwowych
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,20.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,34.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 4,02.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,65.
PLNJPY – para handlowana jest po 37,80.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.