Początek tygodnia będzie upływał w niepewności, który z kandydatów zasiądzie w fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ewentualne zwycięstwo Trumpa, jeśli faktycznie wdroży swoje pomysły z kampani o cięciu podatków i nałożeniu ceł na wszystkie towary sprowadzane do USA, mogą być problemem dla Fed w walce z inflacją. Do tego należy dołożyć wzrost deficytu. Rynek obligacji już wcześniej zareagował na taką możliwość. Rentowności obligacji rosły, umacniał się dolar i zyskiwał Bitcoin. Co niektórzy obserwatorzy runków twierdzą, że jeśli Trump wygra, należy spodziewać się chaosu gospodarczego, załamania giełdy i trudności finansowych, choć tylko przejściowych.
W bieżącym tygodniu czeka nas cała porcja istotnych wydarzeń i odczytów makroekonomicznych. Już dziś poznamy ostateczne dane PMI dla przemysłu z poszczególnych gospodarek Europy. Od pandemii, europejski przemysł radzi sobie zdecydowanie słabo. We wtorek Bank Australii podejmie decyzję o wysokości stóp procentowych. RBA od grudnia utrzymuje restrykcyjną politykę. Rynek oczekuje, że i na tym posiedzeniu stopy pozostaną na niezmienionym poziomie 4,35%. RBA zwraca uwagą na niepewność związaną z globalną gospodarką i możliwym powrocie wzrostu inflacji.
W środę poznamy ostateczne damie PMI dla sektora usług. NBP prawdopodobnie nie zmieni referencyjnej stopy procentowej. W czwartek inwestorzy skupią się na bilansie handlowym Chin, w tym jak kształtował się import i eksport w gospodarce, która boryka się z licznymi problemami. Banki centralne Szwecji i Norwegii podejmą decyzję o wysokości kosztu pieniądza, jednak to dwa inne banki przykują uwagę inwestorów. Będa to BoE i oczekiwanie na cięci e stóp o 25 pb z 5% do 4,75% i oczywiście decyzja FOMC dwa dni po wyborach prezydenckich i komentarze Jeromego Powella co do dalszych kroków Fed dwa dni po wyborach prezydenckich.
Dziś słabnie dolar w związku z niepewnością kto wygra wybory w USA, a na jego słabości zyskują surowce takie jak miedź i srebro.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 04.11.2024.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Piątkowy handel na głównych giełdach Starego Kontynentu, zakończył się odrabianiem strat z poprzednich sesji. Od startu notowań, wszystkie wiodące benchmarki zyskiwały i ostatecznie wzrosły od 0,80% (CAC40) do 1,46% (IBEX 35).
Podobnie było na Wall Street z tą różnicą, że wzrosty zawdzięczamy wysokiemu otwarciu. Teraz inwestorzy będę oczekiwać się na wynik wyborów prezydenckich i decyzję FOMC. Dow Jones wzrósł o 0,22%, S&P500 zyskał 0,41%. Nasdaq Composite zaliczył wzrost o 0,80%.
W Azji przewaga wzrostów.
Na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku przeważają dziś wzrosty w ślad za wzrostami na Wall Street. Indeks giełdy w Tokio traci 2,63%. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 0,56%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 1,57%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (0,17%), Szanghaj (0,64%), Singapur (0,68%), Sensex (-1,66%). Indeks Asia Dow w górę o 0,74%.
Podsumowanie sesji na GPW. WIG20 w kluczowym miejscu.
Za nami trzeci z rzędu spadkowy tydzień na parkiecie przy Książęcej. Czwartkowa sesja ponownie zakończyłą się przeceną, a inwestorzy byli ostrożni przed poważniejszymi decyzjami przed długim świątecznym weekendem. Zarówno na szerokim rynku, jak i na WIG20 nie zmienił się spadkowy obraz. Niewielki optymizm może płynąć po piątkowej sesji na głównych parkietach Europy i USA, gdzie w piątek widać było powstrzymanie pozbywania się akcji. W dalszym ciągu, nie wygląda to zbyt optymistycznie przed kolejnymi dniami handlowymi. Przecena złotego również musi budzić niepokój, czy będzie to oznaczać, że zagraniczny kapitał będzie się ewakuował się z Warszawy? WIG20 zamknął się w okolicach kluczowego wsparcia na poziomie 2200 pkt. Czy bykom uda się zakończyć wyprzedaż, czy też czeka nas marsz do kolejnego wsparcia na poziomie 2130.
Od samego początku handlu, WIG20 znalazł się pod kreską i do końca sesji pozostał na czerwonym terytorium. Spadkowy handel w Europie i rozczarowujące wyniki Microsoftu i Meta Platforms również wsparły stronę podażową. W efekcie czego WIG20 finiszował w okolicach minimum dziennego zakresu wahań.
WIG20 dotarł do wsparcia 2200 pkt., poziomu który w tym momencie jest kluczowym dla dalszych losów indeksu. Linia trendu poprowadzona od dołka z początku październikowej hossy 2023 roku została wybita, a to może oznaczać kłopoty byków.
Z grona blue chipów, tylko Kęty i Dino cieszyły się zyskiem wynoszącym odpowiednio 2,48% i 1,78%. Najwięcej, bo o 3,33% przecenione były akcje LPP. O ponad 4% spadły Santander, Pekao, JSW, Pepco i Allegro.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,54 mld zł. WIG stracił 0,78%. Indeks blue chipów stracił 1,12%. WIG20fut spadł o 1,20%, osiągając na zamknięciu wartość 2225 pkt. Lepiej radziły sobie średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 0,06%. sWIG80 zakończył dzień spadkiem o 0,14%.
Indeks PLN broni linii trendu wzrostowego, a waluta pozostaje w szerokim trendzie bocznym do walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,19.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,35.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,99.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,61.
PLNJPY – para handlowana jest po 38,00.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.