Giełdy amerykańskie zanotowały w środę dawno nie widziane wzrosty, w związku z pozytywnymi informacjami na temat inflacji i spadkiem rentowności obligacji skarbowych na kilka dni przed inauguracją prezydentury Donalda Trumpa.
Najważniejszym pytaniem, na jakie muszą odpowiedzieć sobie inwestorzy brzmi, czy hossa utrzyma się, biorąc pod uwagę niepewność wokół programu politycznego administracji Trumpa dotyczącego ceł co może spowodować wzrost inflacji. Trudno też w tej chwili ocenić wpływ zapowiadanych obniżek podatków oraz ich wpływu na i tak już kolosalne zadłużenie USA.
Wczoraj gwałtowny spadek rentowności 10-letnich obligacji skarbowych będących punktem odniesienia, wyraźnie zadziałał jak balsam dla nerwowych inwestorów. Rentowność spadła o 13,4 punktu bazowego do 4,653%, zaledwie dzień po osiągnięciu 4,802%, najwyższego poziomu od października 2023 r. Ostatnio rentowność 10-letnich obligacji wzrosła powyżej progu 4,75%, co zdaniem niektórych analityków z Wall Street może spowodować korektę na giełdzie.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 16.01.2024.
To właśnie rynek obligacji spowodował ostatnie perturbacje na rynku akcji. Gwałtownie rosnące długoterminowe rentowności wstrząsnęły rynkami, tym samym ciążąc akcjom spółek technologicznych i obniżając rekordowe ceny kryptowalut. Rentowność obligacji wzrosła pomimo kilku rund obniżek stóp procentowych przez Fed. W tym okresie gospodarka USA wykazała się odpornością, rynek pracy pozostał solidny, jednak nasiliły się obawy, że polityka nowej administracji Trumpa może utrzymać inflację na wysokim poziomie.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Po wtorkowym odbiciu, wczorajsza sesja na giełdach Starego Kontynentu pokazała, że nieznacznie lepsze dane o inflacji są w stanie uruchomić istne szaleństwo zakupowe. Germany 40 ustanowił nowe historyczne maksimum, a przecież gospodarka całej strefu euro boryka się z licznymi problemami. W efekcie wszystkie wiodące indeksy finiszowały na plusie zyskując od 0,68% (CAC40) do 1,50% (Dax).
Handel na Wall Street rozpoczął się z wysokiego pułapu i zadanie stojące przed bykami, czyli utrzymanie zdobyczy z otwarcia zostało wykonane. Na Wall Street właśnie startował sezon wyników. Tak jak można było się spodziewać, banki nie rozczarowały inwestorów i to też pomogło stronie popytowej. Dow Jones wzrósł o 700 punktów, co oznacza zysk 1,65%. S&P500 zyskał 1,83%. Nasdaq Composite odnotował wzrost o 2,45%. Nawet poturbowanu od początku stycznia Russell 2000 wzrósł drugą sesją z rzędy, tym razem o 1,99%.
W Azji przewaga zieleni.
Na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku, panują dziś dużo lepsze nastroje w ślad za wzrostami na Wall Street. W dalszym ciągu słabo radzi sobie Nikkei, który traci w perspektywie prawdopodobnego podniesienie stóp procentowych przez Bank Japonii. Indeks giełdy w Tokio spada o 0,02%. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 1,38%. Południowokoreański KOSPI rośnie o 1,02%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (0,73%), Szanghaj (-0,04%), Singapur (0,63%), Sensex (0,28%). Indeks Asia Dow w górę o 0,85%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Za nami wprost wymarzona sesja na parkiecie przy Książęcej, jednak na Na GPW wciąż bez przełomu. Od kilku dni indeksy poszukują kierunku. Na zmianę, po sesji wzrostowej nadchodzą spadki i odwrotnie. Wczoraj byliśmy świadkami najlepszej sesji w tym roku, napędzanej nieco lepszymi danymi o inflacji konsumenckiej w USA oraz satysfakcjonującymi wynikami kwartalnymi amerykańskich banków. To wystarczyło, żeby w Europie i na Wall Street powróciły dobre nastroje.
Martwić może fakt, że inwestorzy zagraniczni wycofali sporą ilość środków z rynków wschodzących. Warszawa odnotowała dwudziestoprocentowy odpływ kapitału. Możliwa podwyżka stóp procentowych w Japonii i prawdopodobne oddalone w czasie cięcie stóp procentowych przez Fed może ostudzić nastawienie inwestorów zagranicznych do rynków wschodzących, w tym i do warszawskiej giełdy. Na razie poziom 2280 pkt. stanął na przeszkodzie byczo nastawionym graczom. Rodzi się pytanie, czy zagraniczny kapitał wybrał bezpieczniejsze aktywa takie jak obligacje i co musi się stać, aby powrócił do akcji.
Po neutralnym otwarciu, WIG20 powoli, acz systematycznie podążał na północ i taki kierunek obowiązywał do końca sesji, kiedy to WIG20 utrzymał się powyżej poziomu 2258 pkt. Ostatecznie WIG20 zakończył w bezpośredniej bliskości maksimum dziennego zakresu wahań.
Z technicznego punktu widzenia, indeks wciąż znajduje się w fazie korekty ostatniej fali spadkowej z kluczowym wsparciem na poziomie 2080 pkt. Niemniej wczorajsza sesja zasugerowała, że możliwy pierwszy cel dla byków będący w okolicach 2380 pkt. zostanie osiągnięty.
Z grona blue chipów wszystkie 20 spółek odnotowało zysk. Liderami wzrostów były Dino i Pepco. Akcje tych spółek zyskały odpowiednio 5,76% i 3,64%. O ponad 2% wzrosły notowania aż ośmiu walorów.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1 25 mld zł. WIG zyskał 1,74%. Indeks blue chipów zyskał 2,12%. WIG20fut wzrósł o 2,31% osiągając na zamknięciu wartość 2305 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 1,07%. sWIG80 zakończył dzień wzrostem o 0,38%.
PLN stabilny do walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,06.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,26.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 4,14.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,54.
PLNJPY – para handlowana jest po 37,65.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.